KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Sobota, 23 listopada, 2024   I   02:08:55 AM EST   I   Adeli, Felicyty, Klemensa
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Godna postawa polskich dyplomatów

09 lipca, 2009

Władysław Bartoszewski może sobie pozwolić na bardzo wiele w relacjach z rządami Niemcami oraz Izraela, a także w kontaktach z żydowską diasporą.

Ponieważ był więźniem obozu zagłady Auschwitz-Birkenau i posiada honorowe obywatelstwo Izraela, jest w obu tych krajach traktowany z wielkim respektem i przystoi mu znacznie więcej niż innym dyplomatom.
   
Nie wiem jednak, czy uznanie Tel Aviwu uratuje go przed krytyką ze strony tych środowisk żydowskich, które domagają się od wielu państw - w tym od Polski - zwrotu majątków bezpotomnych ofiar Holokaustu, przeciw czemu ostatnio zdecydowanie zaprotestował.
   
Na niedawnej konferencji w Pradze Żydzi zażądali m.in. od naszego kraju kilku miliardów dolarów odszkodowania, które miałyby trafić do funduszu pomocy ocalałym z Holokaustu. Jak poinformowała "Rzeczpospolita", do największego sporu doszło podczas ustalania dokumentu końcowego, ponieważ strona żydowska chciała, żeby zawarty w nim został apel o zwrot "mienia bezspadkowego”.
   
Cytowani przez dziennik “Haarec” członkowie izraelskiej delegacji podkreślali, że przepisy panujące w Polsce akurat w tej sprawie powinny zostać zawieszone ze względu na wyjątkowość Holokaustu.
   
I wtedy do akcji wkroczył reprezentujący na tej konferencji Polskę Bartoszewski:
   
"- Odpowiedziałem w bardzo zdecydowany sposób, że o tym nie może być mowy. Zgodnie z polskim prawem taka własność przechodzi na rzecz Skarbu Państwa. Jeśli traktowalibyśmy Żydów inaczej, byłaby to dyskryminacja pozostałych obywateli Rzeczypospolitej" - powiedział "Rz".
   
To właśnie dzięki staraniom polskich negocjatorów w dokumencie przyjęto, że proponowany przez Żydów zwrot może dotyczyć jedynie „niektórych krajów”.
   
"- Ustaliliśmy tę formułę, gdyż prawo części państw, na przykład Austrii czy Węgier, dopuszcza takie rozwiązanie. W Polsce jest to niemożliwe i wymagałoby zmiany naszego systemu prawnego. Myślę, że przedstawiliśmy to naszym żydowskim partnerom w jasny sposób. Ocalałym pomagamy poprzez normalne świadczenia socjalne. Na działalność edukacyjną i upamiętnianie Zagłady przeznaczamy spore sumy z budżetu. Warto tu wspomnieć choćby o budowie Muzeum Żydów Polskich"  - wyjaśnił na łamach „Rz” Maciej Kozłowski, pełnomocnik Ministerstwa Spraw Zagranicznych ds. kontaktów ze środowiskami żydowskimi.
   
A pragnący zachować anonimowość polski dyplomata dodał:
    
"- Zamordowani w Holokauście byli przede wszystkim polskimi obywatelami. Organizacje, które dziś chcą rozporządzać ich pieniędzmi, podczas wojny nawet nie istniały."
   
Dopiero po wprowadzeniu tych zastrzeżeń nasza delegacja podpisała dokument końcowy konferencji. Mimo to wielu przedstawicieli strony żydowskiej odebrało to jako akceptację ich  roszczeń.
   
"- Polacy mają prawo uważać, że deklaracja nie dotyczy ich kraju. My mamy jednak nadzieję, że otwiera ona drogę do negocjacji na temat zwrotu własności – powiedział „Rzeczypospolitej” Dawid Peleg, szef Światowej Żydowskiej Organizacji na rzecz Zwrotu Mienia.
   
A ja mam nadzieję, że nikomu nie uda się złamać polskiego prawa i cieszę się z godnej postawy polskich dyplomatów, którzy wreszcie wykazali się stanowczością i zdecydowaniem. Z pewnością bardzo pomógł im w tym fakt udziału w konferencji "nietykalnego" dla Niemców i Żydów Władysława Bartoszewskiego.

Jerzy Bukowski