W związku ze zbliżającą się uroczystością nadania doktoratu honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego prezydentowi Ukrainy Wiktorowi Juszczence, przeciw czemu ostro protestują środowiska polskich kresowian, ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski przypomniał na swoim blogu wypowiedź sprzed kilku lat byłego rektora tej uczelni śp. księdza profesora Mieczysława Alberta Krąpca, rodem z Berezowicy Małej - wsi, której mieszkańców wymordowali nacjonaliści z Ukraińskiej Powstańczej Armii:
To jest ogromny krok wstecz w procesie pojednania polsko-ukraińskiego. Trudno rozmawiać, a tym bardziej jednać się z ludźmi, którzy bestialskie zbrodnie traktują jako chwalebną postawę obywatelską. Takie stanowisko prezydenta Juszczenki, a więc najwyższej władzy w państwie, tylko może zachęcać, aby kiedyś znów spróbować sięgnąć po tego rodzaju działania. To daje wiele do myślenia. Jak można rzetelnie rozmawiać z takim mężem stanu, przyjmować go w Polsce ze szczególnymi honorami, nadawać mu honorowe doktoraty polskich uczelni, skoro uważa on zbrodnię za bohaterstwo?
Kresowianie zadają dziś pytanie całemu Narodowi, a zwłaszcza klasie rządzącej: jak można budować przyjazne, sąsiedzkie relacje z państwem, którego głowa chyli czoła przed zbrodniczą organizacją odpowiedzialną za wymordowanie tysięcy bezbronnych polskich obywateli?
Decyzja o nadania doktoratu h.c. Juszczence jest już oczywiście nieodwołalna, ale warto, aby jak najwięcej Polaków zapoznało się z tymi słowami. Ks. Zaleski dedykuje je w szczególności obecnemu rektorowi KUL, ks. prof. Stanisławowi Wilkowi.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE