- Home >
- WIADOMOŚCI >
- Polska
Miasto, które powstało z marzeń. O rozwoju Gdyni mówi jej prezydent Wojciech Szczurek
14 lutego, 2022
Adam Białas - ekspert rynku, dziennikarz biznesowy
W ciągu wieku z rybackiej osady zamieszkałej przez niewiele ponad stu mieszkańców, Gdynia przekształciła się w miejscowość z ćwierć milionową populacją i nowoczesnym nadbałtyckim portem. To otwarte na świat, modernistyczne miasto od lat zyskuje na znaczeniu, a coraz więcej turystów spędza tam wakacje korzystając z bogatej infrastruktury. Gdynia jest też wysoko nagradzana w prestiżowych międzynarodowych notowaniach. Jej rozwój, nowe miastotwórcze inwestycje, ochrona klimatu, nadmorskie atrakcje, dobre środowisko dla edukacji, kultury i rozwoju kreatywnego biznesu, bezpieczeństwo oraz rodzinny charakter przyciągają biznes i nowych mieszkańców.
Z badania przeprowadzonego w porozumieniu Urzędu Miasta Gdyni oraz Katedry Geografii i Rozwoju Regionalnego Uniwersytetu Gdańskiego wynika, że gdynianie są niezwykle szczęśliwi z wyboru swojego miejsca zamieszkania. Aż 88 proc. mieszkańców jest zadowolonych z tego, że mieszka właśnie w Gdyni. Miasto właśnie obchodzi 96. rocznicę nadania praw, którą jak co roku uczczono podczas uroczystej sesji Rady Miasta.
Z tej okazji zapytałem prezydenta Gdyni, Wojciecha Szczurka o najważniejsze kwestie dotyczące kierowanego przez niego miasta.
- Co obecnie zachęca inwestorów do rozwoju i inwestycji w Gdyni?
– Gdynia to miasto, które powstało po to, by stać się polskim oknem na świat. To tędy, po odzyskaniu niepodległości, przebiegały wszelkie morskie kontakty z zagranicą – samorządowe, kulturalne i gospodarcze. Do dziś jednym z największych atutów Gdyni jest jej strategiczne położenie na przecięciu ważnych międzynarodowych korytarzy transportowych przebiegających ze Skandynawii oraz Europy Północno-Wschodniej w kierunku Europy Południowej i Morza Śródziemnego. Gdynia leży także na szlaku łączącym północną część Europy Zachodniej z Europą Wschodnią. Jednak markę miasta z dobrym klimatem dla inwestycji mamy nie tylko dzięki położeniu i historii. Na ten klimat składa się szereg czynników takich jak dostępność kadry, bogate zaplecze edukacyjne z dużą liczbą studentów i absolwentów różnorodnych kierunków i z szerokim spektrum talentów. Naszą ofertę edukacyjną szyjemy na miarę – jest dostosowywana na bieżąco do potrzeb rynku, także w porozumieniu z działającymi tu firmami. Kolejnymi czynnikami są: siła płynąca z dużej liczby istniejących i działających w Gdyni firm, które rozbudowują doświadczenie rynku w zakresie świadczonych przez siebie usług, rozwijająca się infrastruktura biurowa i logistyczna, a także, co bardzo ważne dla inwestora, któremu zależy na wysokiej próby pracownikach - jakość życia sprawiająca, że łatwo zachęcić do relokacji pracowników z innych województw i miast. Jest to niezwykle istotne szczególnie w odniesieniu do specjalistów i managerów o wysokich kompetencjach, ale także w przypadku pozycji juniorskich w sektorach takich jak IT czy BPO/SSC.
- W jakich obszarach biznesowych inwestorzy zagraniczni są najbardziej aktywni, a które wybierają krajowi?
– Już od lat Gdynia nosi łatkę, chlubną, jeśli można tak powiedzieć, polskiej doliny krzemowej. Dziedzinami, w których biznesowi inwestorzy zagraniczni są u nas najbardziej aktywni są IT oraz BPO/SSC. Właśnie ze względu na wspomnianą wyżej dostępność kadry i skalę rynku. W tym sektorze u nas działają przede wszystkim inwestorzy zagraniczni, ale w IT pojawiają się także firmy polskie szukające możliwości ekspansji w ramach głównych ośrodków gospodarczych w Polsce. Kolejna bardzo duża branża to usługi logistyczne, w tym obsługa procesów logistycznych. Tu działają równie chętnie inwestorzy krajowi i zagraniczni. Sprzyja temu nasze położenie na mapie Europy, ale także duża dostępność kadry - zarówno w postaci absolwentów kierunków logistycznych jak i pracowników już działających w sektorze. Co nas bardzo cieszy, widzimy też wyraźną tendencję do reinwestycji wśród inwestorów już obecnych w Gdyni wprowadzających nowe usługi czy procesy.
- W przypadku decyzji biznesowych często dużą rolę odgrywa też historia, położenie czy tożsamość miasta? Gdynia jest wyjątkowym miastem zbudowanym z “marzeń” i “bramą na świat” . Jakby pan określił tożsamość Gdyni dziś — versus tym, czym były w przeszłości i jak transformacja wpływa na atrakcyjność miasta?
– Miasto „zbudowane z marzeń” czy jako „brama na świat” to nie są w przypadku Gdyni puste słowa, czy hasła. Bo prawdą jest, że sto lat temu, czyli w skali życia miast, wcale nie tak dawno, przyjechała tu cała śmietanka intelektualna Polski, właśnie po to, by otworzyć to okno na świat, a jednocześnie, by zrealizować swoje marzenia. To była taka polska Ameryka, gdzie jechało się, by zrealizować to, co gdzie indziej było do realizacji niemożliwe. Takich wizjonerów nie bojących się tu przyjechać, by zrealizować swoje marzenia przyjeżdżały tu z całego kraju setki, a nawet tysiące. Bo, w co trudno dziś uwierzyć, ale Gdynia z rybackiej wioski w ciągu dziesięciu lat stała się stutysięcznym miastem. Dziś mieszkają tu dzieci właśnie takich rodziców, wszyscy tu jesteśmy ich spadkobiercami – a to zobowiązuje. Tę śmiałość w realizacji planów, a jednocześnie dumę z tego, co udało się gdynianom zbudować, widać tu na każdym kroku i wydaje mi się, że jest mocno zaraźliwa. Inwestorzy to czują, a przy tym, jako że jesteśmy miastem młodym, mamy dopiero trzecie pokolenie gdynian, bardzo łatwo się tu zaaklimatyzować. To w dobie internetu, gdzie wydawałoby się, że każdą firmę można prowadzić w szczerym polu z dala od ośrodków biznesowych, jest bardzo duży atut.
- Jakie są plany rozwojowe Gdyni na najbliższe lata – strategie, projekty?
– Świat zmienia się w zawrotnym tempie, a dodatkowo pandemia pokazała, że należy być przygotowanym na bardzo różne scenariusze. Pewne rzeczy nie ulegną jednak zmianie. Ludzie zawsze będą chcieli dobrze żyć, rozwijać swoje pasje zawodowe i indywidualne zainteresowania, spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi czy mieszkać w czystym, zielonym i przyjaznym miejscu. Dlatego wszystkie plany rozwojowe skoncentrowane są przede wszystkim na gdynianach, którzy są największym potencjałem miasta, którzy je tworzą i dla których ono funkcjonuje. W najbliższych latach Gdynia skupi się przede wszystkim na adaptacji do zmian klimatu, z którymi wiąże się m.in. realizacja projektu KLIMATyczne Centrum Gdyni i dalszy rozwój zeroemisyjnego transportu publicznego, w tym planowane są testy autobusów wodorowych (w obecnym momencie 29% gdyńskiego taboru to pojazdy zeroemisyjne). Niestety plany rozwojowe muszą być dostosowane do kurczących się wpływów do budżetu miasta przy jednoczesnych zwiększających się obowiązkach nakładanych przez rząd.
- Gdynia ciągle “rośnie” i jest znanym kurortem turystycznym oferującym znacznie więcej niż kilka centralnych atrakcji. Jakie atrakcje i wydarzenia szczególnie poleciłby Pan odwiedzającym?
– To, czego nie znajdziemy w żadnym innym dużym mieście w Polsce to plaża w samym centrum żyjącego śródmieścia. To najdłuższa w kraju oś spacerowa rozpoczynająca się przy dworcu PKP, a kończąca w punkcie wychodzącym daleko w morze, najpiękniejsze polskie żaglowce cumujące przy molo Południowym, ORP Błyskawica, najstarszy istniejący jeszcze niszczyciel, który brał czynny udział w walkach II Wojny Światowej. Przy ul. Polskiej 1, na kolejnym nabrzeżu, dokładnie tam, skąd odpływały z Polski transatlantyki, mamy Muzeum Emigracji, jedyną taką placówkę w Polsce. To, co koniecznie trzeba w Gdyni zobaczyć to modernistyczne śródmieście, mimo że młode to z tytułem Pomnika Historii, nadanym przez Prezydenta RP. Tuż przy Parku Naukowo-Technologicznym Gdynia działa Centrum Nauki Experyment. A obok Narodowy Stadion Rugby, gdzie można obserwować rozgrywki w tej dyscyplinie sportu na najwyższym poziomie. Po sąsiedzku hala Gdynia Arena, gdzie wiosną odbywają się Ogólnopolskie Spotkania Podróżników, Żeglarzy i Alpinistów oraz wręczane są co roku Kolosy, najważniejsze nagrody w tej branży w Polsce. To jedna z moim ulubionych imprez. Ale mamy też Openera ściągającego wielotysięczną publiczność z całej Europy, mamy regaty Gdynia Saling Days, podczas których co roku żeglarze kradną nam trochę miasto, mamy jesienią Festiwal Polskich Filmów Fabularnych, Gdynia Classica Nova, Festiwal R@port z wręczeniem nagrody dramaturgicznej, mamy Miasto Słowa towarzyszące wręczeniu nagrody Literackiej Gdynia. Właściwie nie wiem na co powinienem zaprosić turystów – chyba najlepiej, żeby tu zamieszkali, bo tydzień na Gdynię to za mało.
Wywiad przeprowadził dziennikarz biznesowy i ekspert gospodarczy Adam BiałasKATALOG FIRM W INTERNECIE