Uczestnicy zorganizowanej 20 maja przez Rzecznika Praw Obywatelskich, doktora Janusza Kochanowskiego, konferencji \"Państwo a pamięć ofiar – nieupamiętnione ofiary zbrodni wołyńsko-małopolskiej” (o związanych z nią kontrowersjach pisałem w zamieszcoznym 22 maja w poland.us artykule pt. \"Raczej kapitulanctwo niż roztropność\") wystąpili z propozycją ustanowienia nowego odznaczenia państwowego, przeznaczonego dla Ukraińców, którzy z narażeniem życia ratowali podczas II wojny światowej polskich sąsiadów lub członków własnych rodzin przed śmiercią z rąk nacjonalistów z OUN-UPA.
"Polacy ginęli, ponieważ tak nakazywała wykładnia nacjonalistyczna, obywatele pochodzenia ukraińskiego jednak mieli wybór i niejeden z nich nie zawahał się, wolał oddać życie, prawie zawsze w męczarniach towarzyszących torturom, niż splamić się krwią; sąsiadów, żony, ojca, matki, córki, czy syna.
W imieniu wszystkich podpisanych prosimy o możliwość nagrodzenia tych wszystkich ofiar narodowości ukraińskiej. W tym celu proponujemy specjalny medal odwagi i miłosierdzia dla wielu, jakże często brutalnie zamęczonych w odwecie za obronę ofiar, ukraińskich obywateli."
- Chcielibyśmy także, by sprawiedliwi zostali uczczeni w sposób podobny jak w Yad Vashem, np. poprzez sadzenie "drzewek życia", w specjalnych miejscach na terenie naszych krajów, które byłyby milczącym pomnikiem ich poświęcenia - powiedział portalowi kresy.pl Piotr Szelągowski, jeden z inicjatorów ustanowienia takiego odznaczenia.
To piękna i szlachetna inicjatywa ludzi, którzy przeżyli piekło na ziemi, ale chcą pamiętać nie tylko potworne zło, wyrządzone im przez morderców z UON-UPA, lecz również ogromne dobro, jakiego doświadczyli od wielu odważnych Ukrainców. Mam nadzieję, że Prezydent Lech Kaczyński zechce podjąć inicjatywę kresowian i uhonorować zaproponowanym medalem wskazane przez nich osoby. Zatarłby w ten sposób niemiłe wrażenie, jakie sprawiła na kresowianach jego nieobecność podczas ubiegłorocznych obchodów 65-lecia tzw. rzezi wołyńskiej w Warszawie.
Jeszcze dalej idzie ze swym pomysłem ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Jego zdaniem takie odznaczenie mogłoby być nadawane również obywatelom innych państw (np. Niemców i Rosjan), którzy szczególnie zasłużyli się w ratowaniu Polaków przed zbrodniami popełnianymi przez ich rodaków podczas II wojny światowej i po niej.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE