- Home >
- WIADOMOŚCI >
- Polska
Nocne życie Krakowa podczas wychodzeniu z pandemii
12 lipca, 2020
Stanisław Dębicki
Doktor Robert Pawlusiński z Zakładu Gospodarki Turystycznej i Uzdrowiskowej Uniwersytetu Jagiellońskiego przeprowadził wieczorno-nocne badania dotyczące radzenia sobie przez krakowski sektor usług czasu wolnego z wychodzeniem z ograniczeń spowodowanych pandemią koronawirusa - poinformował portal miejski Magiczny Kraków.
„Autor badań przyjrzał się funkcjonowaniu gospodarki nocnej po prawie dwumiesięcznym lockdownie i majowym złagodzeniu ograniczeń sanitarno-epidemiologicznych w placówkach gastronomicznych. Przeprowadził 6 czerwca obserwację terenową (we współpracy z Markiem Grochowiczem z UJ), a jej wyniki zweryfikował podczas dwóch kolejnych weekendów. Przemierzył trasę obejmującą wszystkie miejsca w obrębie dzielnic historycznych Krakowa, które w okresie przed pandemią tworzyły tzw. hot-spoty gospodarki nocnej: od Dolnych Młynów przez Rynek Główny, Mały Rynek i Kazimierz. Policzył gości w ogródkach kawiarnianych oraz dodatkowo tych spacerujących po najpopularniejszych placach wokół nich” - czytamy na stronie https://www.krakow.pl/.
Dr Pawlusiński zauważył, że w przestrzeni miasta wciąż jest wiele obiektów gastronomicznych i gastronomiczno-rozrywkowych, które nie uruchomiły swojej działalności, inne skróciły natomiast czas funkcjonowania; praktycznie żaden obiekt nie był otwarty do godzin rannych.
„Choć generalnie na większości ulic w obrębie Starego Miasta nie zaobserwował dużego ruchu pieszych i związanego z tym hałasu po godz. 22.00, to na głównych ciągach komunikacyjnych (ulice: Szewska, Floriańska, Grodzka) wróciło już charakterystyczne dla życia nocnego zjawisko związane z wędrówkami pomiędzy klubami. Dla przykładu przez plac Wszystkich Świętych w kierunku ulicy Grodzkiej lub w drugą stronę w ciągu 15 minut w okolicach północy przeszło blisko 500 osób” - napisał relacjonujący wyniki badań portal.
Największą popularnością cieszą się miejsca o dawno już ugruntowanym wizerunku nie „zawłaszczone” przez turystów, a ulubione przez młodzież. Znacznie mniej gości siedzi w ogródkach na płycie Rynku i na ulicy Szerokiej (Kazimierz), co potwierdza, że w świadomości krakowian mają one typowo turystyczny charakter. Praktycznie całość życia nocnego toczy się w otwartej przestrzeni ogródków Wśród gości przeważają osoby do 30. roku życia, w tym przyjeżdżające na jeden wieczór z podkrakowskich miejscowości.
„W głównych punktach koncentracji życia nocnego (tzw. hot-spoty) wskaźnik obłożenia miejsc konsumpcyjnych w ogródkach kształtował się na poziomie ok. 80–100%. Dla przykładu, na placu Nowym w godzinach 22.00–23.30 praktycznie nie było żadnego wolnego stolika” - czytamy w cytowanym przez Magiczny Kraków opracowaniu dr Pawlusińskiego, który wysnuwa wniosek, że w tym sezonie turystycznym lokale z ogródkami będą miały dużą przewagę nad pozostałymi.
Naukowiec zwrócił uwagę, że mimo nieobecności tłumów turystów nie milkną głosy mieszkańców skarżących się na uciążliwości związane z hałasem generowanym przez klientów pubów i restauracji, a także urządzeń związanych z prowadzeniem tego rodzaju działalności.
„Obecna sytuacja zdaje się potwierdzać, że błędne jest wiązanie negatywnych aspektów gospodarki nocnej bezpośrednio i wyłącznie z ruchem turystycznym, w tym zwłaszcza z turystami z zagranicy. Badania wykazały, że co najmniej część negatywnych aspektów NTE (Night Time Economy) generowana jest przez mieszkańców i innych użytkowników wewnętrznych miasta, czyli osoby czasowo przebywające w mieście w celach zawodowych, studentów, a także mieszkańców najbliższych okolic Krakowa, dla których miasto jest miejscem realizacji potrzeb rozrywkowych” - napisał Magiczny Kraków podsumowując wyniki badań dr. Roberta Pawlusińskiego.
Jak pisałem 6 lipca, władze miasta - wychodząc naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców - zdecydowały, że do końca wakacji ogródki zlokalizowane poza pasem drogowym, a funkcjonujące na podstawie umów zawartych z Wydziałem Spraw Administracyjnych Urzędu Miasta Krakowa będą czynne krócej niż do tej pory.
KATALOG FIRM W INTERNECIE