- To byłoby coś niewłaściwego - powiedział w radiowej Trójce minister kultury Bogdan Zdrojewski o pomyśle zrobienia atrakcji turystycznej z wraku Tu-154, który 10 kwietnia 2010 roku rozbił się pod Smoleńskiem.
W poniedziałek polscy posłowie i senatorowie będą rozmawiać w Moskwie o zwrocie do Polski samolotu.
Zdrojewski przypomniał, że ws. umiejscowienia w Polsce wraku rozważanych było kilka miejsc. - Wydawało się, że jeżeli nie ma być utylizowany, to powinien znaleźć się na Cytadeli. Ta decyzja nie zapadła. Czas, który upływa jest też istotny dla samego wraku - powiedział Zdrojewski.
Jego zdaniem w tej sprawie najważniejsze jest jednak uszanowanie wrażliwości rodzin (ofiar katastrofy smoleńskiej). Równolegle Polska powinna też przeprowadzić swoje badania na wraku. - Czas badania też będzie istotny - powiedział Zdrojewski.
Minister kultury podkreślił, że wrak nie powinien być atrakcją turystyczną. - Może być smutną pamiątka tragedii, dramatu, przestrogą. - powiedział Zdrojewski. Jednocześnie dodał, że same rodziny smoleńskie nie były zgodne ws. losów wraku. -Były osoby, które wskazywały, że powinien być zutylizowany, że powinien być dramatyczną pamiątka umiejscowioną w przestrzeni publicznej. Wszyscy wskazują, że nie powinien być dotykalny - powiedział Zdrojewski.
Przypomniał też, że w obecnym systemie prawnym wrak należy do ministerstwa obrony narodowej. Z obecnymi szefem MON Tomaszem Siemoniakiem nie rozmawiał jednak na ten temat. - Nie mam kompetencji w tej materii, danych mi w tym momencie, na ten czas aby temat podejmować - podsumował Zdrojewski.
KATALOG FIRM W INTERNECIE