Informacyjna Agencja Radiowa ujawniła w tym tygodniu, że Marcin Herra i Andrzej Bogucki za przygotowania i pracę w trakcie Euro 2012 zainkasowali po ponad milion trzysta tysięcy złotych premii z państwowej kasy.
Pieniądze wypłaciło ministerstwo sportu.
Szef Solidarności Piotr Duda w rozmowie z IAR nie krył oburzenia. -"To jest po prostu ohydne, żeby brać z pieniędzy publicznych tego rodzaju premie. Ile ten prezes może z siebie dać więcej niż zwykły pracownik? Pięć razy, dziesięć, czy sto razy więcej? Doskonale wiemy, że niektórym się w głowach poprzewracało" - mówi Duda. Jego zdaniem po zmianach w prawie o referendum trzeba zastanowić się nad ustanowieniem przepisów o wynagrodzeniu maksymalnym.
Szef Solidarności poprowadził w sobotę pierwszy zjazd tak zwanej Platformy Oburzonych. W historycznej sali BHP w Gdańsku zebrało się ponad sto organizacji, stowarzyszeń i przedstawicieli związków zawodowych. Jak sami mówią, łączy ich jedno - zawiedli się na rządzie Donalda Tuska i na całej polskiej klasie politycznej.
KATALOG FIRM W INTERNECIE