KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Sobota, 23 listopada, 2024   I   02:28:28 PM EST   I   Adeli, Felicyty, Klemensa

Sceny z filmu rodem z dzikiego zachodu rozegrały się w Zabierzowie. Jak poinformowała na swojej stronie internetowej Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie, funkcjonariusze zatrzymali w jednym z tamtejszych sklepów 45-latka w kowbojskim kapeluszu, który groził ochroniarzowi, kiedy ten zwrócił mu uwagę, że nie założył maski ochronnej.

„Mężczyzna zareagował bardzo agresywnie, krzyczał, używając przy tym obraźliwych słów, po czym odsunął na bok kurtkę, pokazując przypiętą do pasa kaburę z przedmiotem przypominającą broń palną. Z kolei na drugim boku miał pokrowiec prawdopodobnie z nożem wewnątrz. Gdy ochroniarz przywołał agresora do zachowania zgodnego z prawem, to on ponowił swoje zachowanie, pokazując kaburę. Wtedy ochroniarz wezwał policję, jednak po zrobieniu zakupów zdołał już wyjść ze sklepu” - czytamy na stronie http://malopolska.policja.gov.pl/,

Ochroniarz przekazał funkcjonariuszom niezbędne informacje na temat sprawcy, a także pokazał im nagranie z monitoringu sklepowego, co pozwoliło na szybkie zidentyfikowanie agresora i ustalenie jego danych personalnych.

„Jak się okazało, był nim 45-latek z Krakowa. Jeszcze tego samego dnia, policjanci udali się pod adres jego zamieszkania. Na widok mundurowych mężczyzna stał się zdenerwowany, pobudzony i agresywny. Wyzywał policjantów i im groził. Został zatrzymany. Policjanci znaleźli u niego kaburę z bronią oraz 30-centymetrowy nóż, które prawdopodobnie miał przy sobie podczas zdarzenia. Ponadto mężczyzna posiadał w miejscu zamieszkania lufę armatnią, około 50 sztuk broni czarnoprochowej różnych marek oraz 20 sztuk amunicji. Biegły zakwestionował  legalność  6 sztuk broni, lufy i amunicji, wobec czego przedmioty te zostały zabezpieczone do dalszych badań” - napisano na stronie KWP. 

Kowboj trafił do aresztu i usłyszał już trzy zarzuty: kierowania gróźb w stosunku do ochroniarza w celu zmuszenia go do zaniechania swoich obowiązków, kierowania gróźb pozbawienia życia w stosunku do funkcjonariuszy w celu zmuszenia ich do zaniechania wykonania czynności służbowych oraz znieważenia policjantów, za co grozi mu do 2 lat więzienia.

Ciekawe, czy w celi zanucił słynną piosenkę „My rifle, ma pony, and me”, którą w filmie „Rio Bravo” wykonywali Ricky Nelson i Dick Martin.