KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 22 listopada, 2024   I   11:46:23 AM EST   I   Cecylii, Jonatana, Marka
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Polska wspiera skargę katyńską

16 lutego, 2009

Rząd Rzeczypospolitej Polskiej złożył formalny wniosek do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu o przyłączenie go do postępowania przeciw Federacji Rosyjskiej w sprawie tak zwanej skargi katyńskiej, złożonej przez Antoniego Trybowskiego i Jerzego Janowca - krewnych oficerów zamordowanych w 1940 roku przez NKWD.

Obaj skarżący mają też już od dawna poparcie Rosyjskiego Stowarzyszenie Memoriał (pozarządowej organizacji, dokumentującej zbrodnie komunistyczne).
   
Kilkakrotnie pisałem w portalu poland.us o zmaganiach, jakie toczyli przed rosyjskimi sądami bliscy ofiar sowieckiego ludobójstwa, dokonanego na naszych rodakach. Z podziwu godną cierpliwością i stanowczością - ale, niestety, bezskutecznie - domagali się oni ich rehabilitacji. Dopiero po wyczerpaniu wszystkich możliwości w obrębie rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości zdecydowali się  wystąpić do Strasburga.
   
Dobrze się stało, że polski rząd postanowił wesprzeć ich przed Trybunałem, stając się  trzecią stroną postępowania, czyli otrzymując możliwość przedstawiania swoich stanowisk i opinii prawnych. Z czysto formalnego punktu widzenia nie ma to większego znaczenia, niż gdyby skargę poparła osoba prywatna, ale niewątliwie podniesie rangę  wniosku.
   
Światowa opinia publiczna dostała też wyraźny sygnał, że próba wymuszenia na stronie rosyjskiej wypowiedzenia wreszcie pełnej prawdy o zbrodni katyńskiej przez rodziny jej ofiar jest wspierana przez najwyższe władze Rzeczypospolitej.
   
Nasz rząd będzie reprezentował pełnomocnik ministra spraw zagranicznych do spraw postępowań przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka - ambasador Jakub Wołąsiewicz. W jego opinii, proces  powinien dotyczyć jedynie ewentualnego sposobu, w jaki rodziny pomordowanych mogłyby dochodzić ich rehabilitacji, a nie samego faktu zbrodni, do której władze Rosji przyznały się już kilkanaście lat temu, ujawniając stronie polskiej protokoły z posiedzenia sowieckiej wierchuszki z początku 1940 roku, kiedy to zapadła decyzja o tragicznym losie polskich oficerów.
   
Zarówno mocodawcy, jak i wykonawcy zbrodni sprzed niemal 69 lat już nie żyją. Nie ma więc możliwości postawienia ich przed żadnym sądem czy trybunałem karnym. Chodzi wyłącznie o powiedzenie prawdy do końca, czyli o zrehabilitowanie zamordowanych jako ofiar represji stalinowskich, czego wciąż nie chce zrobić rosyjski wymiar sprawiedliwości, dając posłuch cynicznym i obrażającym pamięć polskich oficerów tezom wojskowych prokuratorów, o których pisałem  w poland.us 31 stycznia w artykule pt. "Kuriozalna decyja rosyjskiego sądu".
   
Wniosek mógł trafić do Strasburga dopiero po ostatecznym odrzuceniu przez Kolegium Najwyższego Sądu Wojskowego Rosji skargi Janowca i Trybowskiego na uchylenie postanowienia Głównej Prokuratury Wojskowej Federacji Rosyjskiej o umorzeniu śledztwa katyńskiego i zgody na odtajnienie tego dokumentu oraz dostępu do akt rosyjskiego postępowania. Na rozpatrzenie czeka także ciągle wniosek dziesięciu innych krewnych oficerów, zamordowanych w Katyniu.
   
Należy się spodziewać, że oficjalne stanowisko w tej sprawie wkrótce przedstawi także Rosja, a odpowiedzi na nie będzie musiał jej udzielić rząd RP.
   
Skargę rodzin ofiar sowieckiego ludobójstwa zamierza poprzeć również Fundacja "Ius et Lex", której były prezesem jest obecny Rzecznik Praw Obywatelskich doktor Janusz Kochanowski. On sam - będąc organem państwa - nie może dołaczyć się do wniosku, ale pozarządowe stowarzyszenia zajmujące się obroną praw człowieka (jak wspomniany na wstępie artykułu rosyjski Memoriał, czy właśnie "Ius et Lex") nie podlegają takim ograniczeniom. Ich reprezentanci mogą przedstawiać przed strasburskim Trybunałem swoje opinie i ekspertyzy, wolno im również uczestniczyć w rozprawach.

Jerzy Bukowski