Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta skierował do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez komornika sądowego z Chrzanowa Marcina M oraz odsunął go od pełnienia obowiązków służbowych - poinformowała „Gazeta Krakowska”.
„Komornik <zyskał sławę"> na początku lutego br. Wówczas przez tygodnik nagłośniona została historia Zuzi Sałaszewskiej. Dziewczynka w 2018 r. dowiedziała się o tym, że ma do spłacenia milion złotych długu po zmarłym ojcu. Powstał on, gdy Zuzi nie było jeszcze na świecie. Jej ojciec Piotr zaciągnął kredyt na rozwój hurtowni z materiałami budowlanymi. Interes nie kręcił się jednak tak jak się tego spodziewał i w 2005 roku przestał spłacać kredyt. Rodzina znajduje się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Jej miesięczny dochód to zaledwie ok. 1,5 tys. zł. Mama 11-latki pracuje dorywczo w bibliotece. Poza tym rodzina korzysta ze świadczeń 500 plus i zasiłku dla samotnej matki. Nie stać ich, by spłacać dług. Tymczasem komornik zajął Zuzi w 2018 r. część renty po zmarłym ojcu - 180 zł. Po nagłośnieniu sprawy Marcin M., wykazał skruchę. Przeprosił dziewczynkę, oddał zajęte pieniądze oraz kupił jej rower, o którym tak marzyła” - czytamy w gazecie.
Postępowanie komornika wywołało ogromne oburzenie społeczne, ale prawdopodobnie uniknąłby on odpowiedzialności (poza niezbyt dotkliwą karą dyscyplinarną), gdyby nie to, że po jego medialnym nagłośnieniu zaczęły zgłaszać się kolejne osoby, które uważają, że zostały przezeń poszkodowane.
„W większości to mieszkańcy powiatu chrzanowskiego. Zarzucają mu nielegalne zajęcia mienia, wywieranie presji na dłużników oraz podstępne wejścia do ich domów położonych poza rewirem jego działania. Miał m.in. zająć samochód, ale nie dłużnika tylko innej osoby. Po prowadzonych z inicjatywy Ministerstwa Sprawiedliwości postępowaniach kontrolnych potwierdzono szereg bulwersujących nieprawidłowości w pracy komornika” - napisała „GK”.
W tej sytuacji Prezes Sądu Rejonowego w Chrzanowie złożył wniosek o odwołanie Marcina M. z zajmowanego stanowiska z uwagi na rażące i uporczywe naruszanie przepisów prawa. W dodatku kontrola w jego kancelarii wykazała m.in., że wydawał pieniądze na działalność niezgodną z ich przeznaczeniem.
„- Nie ma akceptacji dla działań komorników, którzy naruszają prawo i obniżają tym samym zaufanie do zawodu komornika” - powiedział „Gazecie Krakowskiej” wiceminister Kaleta.
PS. W tytule użyłem określenia „osławiony” w jego oryginalnym, zapomnianym już dzisiaj znaczeniu: „mający złą sławę”.
KATALOG FIRM W INTERNECIE