Jeden z najbardziej rozpoznawalnych krakowskich zabytków, jakim jest kopiec Tadeusza Kościuszki na wzgórzu Świętej Bronisławy trzeba częściowo rozebrać i odtworzyć - poinformował portal LoveKraków.
O planowanych pracach poinformowała wojewódzka konserwator zabytków doktor habilitowana Monika Bogdanowska, która spotkała się w tej sprawie z dziennikarzami.
- Wszyscy jesteśmy zgodni co do tego, że remont trzeba koniecznie zrobić. Kopiec się obsuwa. Nie rozjeżdża się jak babka z piasku na wszystkie strony, tylko ma strefę poślizgu, gdzie wszystko cały czas się zsuwa na dół na jedną stronę. Takie wnioski są możliwe między innymi dzięki temu, że pojawiają się coraz nowsze technologie pozwalające na stworzenie symulacji tego, co dzieje się wewnątrz kopca. Problem wynika m.in. z infiltracji wody, do czego przyczyniają się też utwardzone alejki. One zostały wprowadzone, żeby było wygodnie wyjść na kopiec, ale ze szkodą dla struktury ziemnej, która sama w sobie nie była zrobiona z dobrego materiału. To były przemieszane rodzaje różnych gleb marnej jakości - stwierdziła (cytaty za portalem).
„Kwestią podlegającą dyskusji pozostaje jeszcze technologia przeprowadzenia prac. Komitet Kopca Kościuszki proponuje rozbiórkę mniej więcej jednej trzeciej, wysypanie na nowo i obłożenie specjalną siatką, która następnie zostałaby przysypana ziemią i obsiana trawą. Być może sprawa zostanie jeszcze dodatkowo skonsultowana ze specjalistami z Akademii Górniczo-Hutniczej. Projekt zakłada m.in. usunięcie wszystkich wtórnych elementów - betonowych murków, koryt, instalacji odwodnieniowych - i przywrócenie historycznego wyglądu” - czytamy na stronie https://lovekrakow.pl/.
Bogdanowska ma co prawda obawy wobec wprowadzania do zabytków jakichkolwiek nowych materiałów (w tym przypadku metalowej siatki), ale widzi też potencjalne plusy takiej metody renowacji, podobnie jak było przy remoncie kopca Józefa Piłsudskiego na sąsiednim wzgórzu Sowiniec.
- Jest nadzieja, że kopiec Kościuszki zyska właściwą sylwetę po tych pracach. Zostanie wysmuklony, a nie będzie taką kopą ziemi - powiedziała dziennikarzom.
Dyrektor biura Komitetu Leszek Cierpiałowski wyjaśnił, że prace nad przygotowaniem planu renowacji trwają już od kilku lat z udziałem specjalistów z różnych ośrodków naukowych, w tym zagranicznych.
„Projekt był już kilkukrotnie modyfikowany i opiniowany i teraz czeka na oficjalną akceptację ze strony służb konserwatorskich. Nie oznacza to jeszcze, że po uzyskaniu takiej zgody prace będą mogły od razu ruszyć, bo Komitet nie dysponuje kwotą potrzebną do ich przeprowadzenia. Kiedy będzie miał całą dokumentację, będzie mógł się ubiegać o środki z różnych programów” - napisano w portalu.
Remont może kosztować nawet 20 milionów złotych.
- Kwestia nie dotyczy tego, czy kopiec się obsunie czy nie, tylko kiedy to nastąpi. Więc kiedy będziemy mieć pieniądze, prace trzeba rozpocząć jak najszybciej, żeby zdążyć przed większym załamaniem pogody - dodał Cierpiałowski.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE