Obowiązujący od 1 września ubiegłego roku w Krakowie całkowity zakaz palenia węglem, drewnem i innymi paliwami stałymi w kotłach, w piecach i w kominkach jest na ogół przestrzegany, ale bywają tacy, którzy chcą go ominąć mimo grożącego im mandatu w wysokości od 20 do 500 złotych, a nawet skierowania sprawy do sądu mogącego nałożyć grzywnę do 5 tysięcy zł lub skazać na prace społeczne (zapadł już taki wyrok).
Jak poinformował portal Magiczny Kraków, pewien mieszkaniec Nowej Huty na widok patrolu Straży Miejskiej wezwanego przez słusznie podejrzewającej go o palenie węglem w piecu sąsiadki usiłował uciec przez okno, a kiedy mu się to nie udało zaczął wygaszać piec wsypując żarzący się węgiel do wanny wypełnionej wodą.
„Kilkanaście minut później strażnicy weszli do domu w asyście policjantów. Ostatecznie mężczyzna został ukarany mandatem karnym” - czytamy w portalu, który przypomina, że przypadki palenia zakazanymi substancjami w piecach można zgłaszać telefoniczne pod numerem alarmowym 986 lub za pomocą aplikacji Powietrze Kraków.
W pierwszych trzech miesiącach obowiązywania uchwały antysmogowej strażnicy miejscy przeprowadzili 2406 kontroli palenisk. Ujawnili w tym czasie 138 wykroczeń, nałożyli 34 mandaty karne na łączną kwotę 8,8 tys. zł, przygotowali 100 notatek pod wniosek o ukaranie do sądu, pouczyli 4 osoby.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE