KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Sobota, 23 listopada, 2024   I   07:13:57 AM EST   I   Adeli, Felicyty, Klemensa
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Odchodząca w niepamięć grzeczność

Jerzy Bukowski     15 grudnia, 2019

„Gazeta Wyborcza” oburzyła się na dyrektora jednego z krakowskich liceów za to, że w dosyć obcesowej formie zwrócił uwagę uczennicy innej szkoły, która nie wstała, kiedy upomniał ją za niewłaściwy - jego zdaniem - sposób siedzenia na ławce.

Nie widzę nic niestosownego w przywołaniu do  porządku nastolatki, której obce są zasady dobrego wychowania, zwłaszcza wobec znacznie od niej starszych osób. Mogła nie wiedzieć, że ma do czynienia z dyrektorem, ale powinna wstać natychmiast, gdy coś do niej  powiedział. Próba usprawiedliwiania jej przez „GW” jest kolejnym dowodem na upadające obyczaje, również dziennikarskie.

Każdy młody człowiek winien okazywać szacunek starszym ludziom, bez względu na to, czy łączą go z nimi jakieś relacje, czy też są oni dlań obcy. Siedzenie podczas rozmowy z nimi jest ewidentnym przejawem lekceważenia ich, podobnie jak nieustępowanie miejsca w tramwaju, w autobusie i w innych środkach lokomocji.

Tak samo do kanonu dobrego wychowania należy przepuszczanie przodem kobiet oraz pomaganie inwalidom i staruszkom w okolicznościach, w których taka pomoc wydaje się oczywista. Niestety, te proste zasady są coraz mniej powszechne, a młode pokolenie Polaków systematycznie odchodzi od wzorców szarmanckości, jakie przez wieki wykształcili nasi przodkowie.

Nie wyobrażam sobie, żebym nie wstał, kiedy do mojego pokoju na uczelni ktoś wchodzi. I nie ma znaczenia, czy jest to profesor, kolega, czy student (ka). Takie zachowanie należy potraktować jako oczywiste.

Nie rozumiem więc, dlaczego dyrektor krakowskiego liceum został pryncypialnie odsądzony od czci i wiary przez redakcję „Gazety Wyborczej” za to, że stanął na straży zasad, czyli właśnie pryncypiów. Być może zrobił to trochę zbyt ostro, ale został przecież do takiej reakcji sprowokowany.

Ze smutkiem obserwuję, jak szybko odchodzimy od dobrych manier, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu wyznaczały nasze codzienne zachowania. Co więcej, osoby pragnące je nadal wdrażać w życie są traktowane jak nieżyciowi przedstawiciele zamierzchłych epok utrudniający postęp i występujący przeciw nowoczesnym  standardom.

Jeżeli nie  powstrzymamy tego procesu, sami sobie zgotujemy fatalną przyszłość,  w  której chamstwo zastąpi grzeczność, a brak kultury stanie się dowodem właściwego przystosowania do wymagań teraźniejszości i umiejętnego odczytywania znaków przyszłości.

Opamiętajmy się wszyscy, póki nie jest jeszcze za późno!


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News