- Home >
- WIADOMOŚCI >
- Polska
Unieważniona Książka Historyczna Roku
Michał Klonowski 27 października, 2019
Tegoroczny konkurs na Książkę Historyczną Roku został unieważniony po tym, jak z jego jury wycofali się doktor habilitowany Sławomir Cenckiewicz i profesor Antoni Dudek na znak protestu przeciw wykluczeniu książki Piotra Zychowicza pt. „Wołyń zdradzony czyli jak dowództwo AK porzuciło Polaków na pastwę UPA”, o czym pisałem wczoraj.
Jak wynika z informacji Onetu, właśnie to dzieło miało największą szansę na wygraną i prawdopodobnie zdobyłoby w tym roku nagrodę.
- Decyzję podjęto z podeptaniem regulaminu i przyzwoitości oraz bez wiedzy samego jury konkursu - powiedział portalowi Zychowicz.
Prof. Dudek wydał oświadczenie o treści:
W zaistniałej sytuacji decyzję organizatorów o unieważnieniu 12. edycji konkursu Nagroda Historyczna Roku im. Oskara Haleckiego uważam za w pełni uzasadnioną. Równocześnie pragnę gorąco przeprosić autorów i autorki wszystkich prac nominowanych w tej edycji konkursu za powstałą sytuację. Chcę też oświadczyć, że z uwagi na niedopuszczalne w mojej ocenie zachowanie niektórych organizatorów konkursu, nie widzę dalszej możliwości uczestnictwa w pracach jury. Popierając samą ideę konkursu wspierającego czytelnictwo książek historycznych, równocześnie uważam, że jego dotychczasowa formuła organizacyjna została skompromitowana.
Wedle informacji, do których nieoficjalnie dotarł Onet, książka Zychowicza była na pierwszym miejscu z przewagą 400 głosów nad konkurencją.
„Regulamin konkursu Książki Historycznej Roku stanowi, że jury dokonuje na pierwszym etapie preselekcji, następnie każdy z członków jury dostaje określoną liczbę książek do recenzji. Po pewnym czasie jury zbiera się i dokonuje ustnej recenzji, a następnie dyskutuje nad poszczególnymi książkami. Z naszych informacji wynika, że jury niemal jednogłośnie zagłosowało za zakwalifikowaniem <Wołynia zdradzonego> do konkursu. Na książkę głosowali czytelnicy poprzez stronę internetową konkursu” - czytamy w portalu.
- Wycofanie mojej książki z konkursu to niebywały skandal i sytuacja bez precedensu. Moja książka „Wołyń zdradzony”, jak dowiedziałem się z przecieków, otrzymywała najwięcej głosów czytelników i prowadziła w konkursie. Nagle, okazuje się, że zwołano jakiś sąd kapturowy, przeprowadzono zakulisowe intrygi, by z podeptaniem regulaminu i przyzwoitości usunąć książkę z konkursu - dodał w rozmowie z Onetem Zychowicz.
Jury konkursu nie zostało powiadomione o decyzji organizatorów. W reakcji na tę sytuację Cenckiewicz wycofał się z tego gremium.
Zdaniem Zychowicza przyzwoicie zachował się Instytut Pamięci Narodowej odcinając się od tego skandalu.
- Mam wrażenie, że ta sytuacja to powrót do PRL, do ordynarnej cenzury, kiedy nieważne jest, kto głosuje, a to, kto liczy głosy. Wszyscy zostaliśmy oszukani z jury włącznie i głosującymi - stwierdził.
Katastrofę, jak to określił Cenckiewicz, związaną z tegorocznym konkursem, obrazuje w dodatku sprawa przecieku dotyczącego werdyktu jury z 22 października na temat książek, które konkurs wygrały.
- Konkurs, o którym rozmawiamy, ma dwa wymiary. Jeden polega na tym, że jury konkursu we własnym gronie wybiera zwycięzców w dwóch kategoriach: książka naukowa i książka popularnonaukowa. Werdykt w tej sprawie zapadł 22 października i mimo tego, że informacja na ten temat, zgodnie z regulaminem, powinna zostać poufna do dnia ogłoszenia werdyktu na uroczystej gali 14 listopada, to już dziś zwycięzcy i wiele postronnych osób, głównie z IPN, dowiedziało się od jednego z członków jury o tej decyzji. Mamy więc sytuację, w której zwycięzcy odbierają gratulacje na blisko miesiąc przed oficjalnym ogłoszeniu werdyktu jury - powiedział Onetowi.
Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków
KATALOG FIRM W INTERNECIE