42,6 procenta uczestników przeprowadzonego przez SW Research sondażu dla portalu internetowego „Rzeczpospolitej” uznało, że kandydatka Koalicji Obywatelskiej do Sejmu Klaudia Jachira powinna zrezygnować z ubiegania się o parlamentarny mandat.
Przeciwnego zdania było tylko 16,1 proc. ankietowanych, 41,2 proc. nie miało zaś zdania w tej kwestii.
„- Częściej za tym, że Klaudia Jachira powinna zrezygnować ze startu w wyborach są mężczyźni (45%), osoby w wieku 35-49 lat (49%) oraz badani o wykształceniu wyższym (45%). Tego samego zdania są ankietowani o dochodzie netto powyżej 5000 zł (52%) oraz badani z miast powyżej 500 tys. mieszkańców (54%) - skomentował dla rp.pl wyniki badania Piotr Zimolzak z SW Research.
Warto przypomnieć, że jako pierwsze skreślenia Jachiry z listy kandydatów do niższej izby parlamentu domagało się Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie po jej haniebnym wystąpieniu pod warszawskim pomnikiem Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego z plakatem o treści „Bób, hummus, włoszczyzna, vege”. Kiedy okazało się, że sztab wyborczy nie ma takich kompetencji, zaapelowało ono do władz Koalicji Obywatelskiej, aby nakłoniły ją do takiego kroku (kandydat może sam zrezygnować), a gdyby tego nie zrobiła, zdecydowanie odcięły się od niej.
Zawiadomienie do Prokuratora Generalnego RP Zbigniewa Ziobry w związku z celowym znieważeniem przez Jachirę hasła „Bóg-Honor-Ojczyzna” będącego emanacją zasad, którymi kierują się Naród Polski oraz Państwo Polskie, a także Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej złożyło Towarzystwo im. Jana Olszewskiego z Bielska-Białej oraz kilka prywatnych osób.
Jachira była też ostro krytykowana za nazwanie śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego „nieudacznikiem tysiąclecia” i prezentowała program telewizyjny z takimi pozycjami jak „quiz: czyja to kończyna?”, „telenowela smoleńska”, czy „transmisja z Brunatnej Góry z okazji rocznicy urodzin Hitlera”. W trakcie jednego ze spotkań przedwyborczych kandydatka uczyniła znak krzyża mówiąc przy tym: „w imię ojca, i syna, i brata bliźniaka”.
Taki sposób prowadzenia kampanii parlamentarnej publicznie potępiło kilkoro polityków KO, m.in. Małgorzata Kidawa-Błońska, Katarzyna Lubnauer, Bogdan Klich, Jerzy Meysztowicz, Sławomir Nitras. Lider tej formacji Grzegorz Schetyna nie uznał jednak Klaudii Jachiry za osobę, która nie powinna reprezentować Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Sejmu i Senatu.
Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków
KATALOG FIRM W INTERNECIE