Wyobrażam sobie, jaki stres przeżywa policjant lub strażnik miejski, kiedy nie może ukarać mandatem wykrytego przez siebie sprawcę wykroczenia.
Taki przypadek miał ostatnio miejsce w Tarnowie, gdzie ktoś zdewastował kilka doniczek z zielenią miejską w centrum.
- Obserwator monitoringu przeanalizował materiał archiwalny. Okazało się, że tych czynów dopuściła się kuna. Pod osłoną nocy to dzikie zwierzę pojawiło się i zaczęło kopać, rozgrzebywać kwietniczek, powyrzucało też kwiaty - powiedział Radiu Kraków komendant tarnowskiej Straży Miejskiej Krzysztof Tomasik.
No i jak ukarać takiego wandala, zwłaszcza że stróżom porządku publicznego nie jest znany jego adres?
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE