Przedwczoraj pisałem, że Państwowa Komisja Wyborcza wezwała Komitet Wyborczy Lewicy do usunięcia w ciągu trzech dni wady w zawiadomieniu o jego utworzeniu, ponieważ formalnie tworzy go Sojusz Lewicy Demokratycznej, który w ewidencji partii politycznych posługuje się skrótem SLD, a nie Lewica.
Nie czekając na decyzję PKW Rada Krajowa Lewicy Razem po burzliwej dyskusji zaakceptowała możliwość startu ugrupowania w październikowych wyborach parlamentarnych w ramach komitetu pod szyldem SLD, a nie KW Lewica - dowiedziała się Polska Agencja Prasowa.
Z informacji, do których dotarła PAP wynika, że w związku z tą zmianą ze startu zamierza zrezygnować część kandydatów Razem, którzy mieli pierwotnie znaleźć się na listach Lewicy razem z politykami SLD oraz Wiosny.
„Zgodnie z kodeksem wyborczym, nazwa komitetu wyborczego partii politycznej musi zawierać nazwę tej partii lub jej skrót, przy czym muszą one odzwierciedlać zapis w ewidencji partii politycznych. Aby umożliwić rejestrację komitetu pod nazwą Lewica, w zeszłym tygodniu Konwencja Krajowa SLD przyjęła zmianę w statucie partii, zgodnie z którą słowo <Lewica> miało stać się oficjalnym skrótem nazwy ugrupowania. Zmiana dokonana w statucie została zgłoszona do Sądu Okręgowego w Warszawie, który prowadzi ewidencję partii politycznych” - czytamy w depeszy Polskiej Agencji Prasowej.
O jej odrzucenie wniósł do SO lider ugrupowania Polska Lewica Jacek Zdrojewski, według którego nowy skrót nazwy komitetu wyborczego niewystarczająco odróżnia się od nazw partii już istniejących. Zgłosił też sądowi, że decyzja SLD o zmianie skrótu swojej nazwy mogła zostać podjęta z naruszeniem statutu tego ugrupowania.
Nie dziwię się tym członkom Razem, którzy poważnie traktując swoje poglądy oparte w dużej mierze na krytyce programu Sojuszu nie chcą znaleźć się na jego listach wyborczych.
Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków
KATALOG FIRM W INTERNECIE