Czy Kraków pójdzie w ślady Szczecina i wprowadzi tzw. yellow boxy, które mają usprawnić ruch w mieście? - pyta portal KrKNews.
Jest to próba rozwiązania problemu oczekiwania na skrzyżowaniu w sytuacji, kiedy zapala się zielone światło, ale nie można jechać dalej, ponieważ pojazd, który w tym momencie ma czerwone jeszcze go nie opuścił.
Jako pierwsi zaczęli stosować yellow boxy Brytyjczycy. Co one oznaczają? Kierowca nie może wjechać na zaznaczoną żółtymi kreskami przestrzeń, jeżeli nie ma pewności, iż będzie mógł opuścić skrzyżowanie.
- W godzinach szczytu, kiedy ktoś zablokuje skrzyżowanie na jeden cykl świateł, to jest to poważne utrudnienie blokujące nam miasto. To oznakowanie ma przypominać kierującym, że w tym miejscu nie można się zatrzymać. Przed oznakowaniem jest wolne miejsce, do którego można dojechać - powiedział portalowi wSzczecinie.pl kierownik referatu do spraw organizacji ruchu Urzędu Miasta Szczecina.
„W tym mieście wytypowano 20 ulic, gdzie zostaną umieszczone yellow boxy. W Krakowie mogłoby być ich znaczenie więcej, ale na razie <żółte strefy> w naszym mieście nie powstają. W tej sytuacji warto poczekać na wynik szczecińskiego eksperymentu, którego wyniki mają być znane za trzy miesiące” - czytamy w KrKNews.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE