- Home >
- WIADOMOŚCI >
- Polska
W Krakowie powstaną elektrownie wodne i siłownie wiatrowe?
Stanisław Dębicki 06 lipca, 2019
Można krytykować, a także nie lubić radnego prezydenckiego klubu Przyjazny Kraków Łukasza Wantucha, ale nie sposób odmówić mu niesamowitej inwencji owocującej coraz to nowymi pomysłami. Jedne z nich są od razu odrzucane jako absurdalne, drugie zasługują na poważną dyskusję, jeszcze inne mają spore szanse na realizację.
Nie wiem, do której kategorii należy zaliczyć jego najnowszy projekt zbudowania w podwawelskim grodzie niewielkich elektrowni wodnych i pionowych siłowni wiatrowych, które przyczyniłyby się - według niego - do promocji Krakowa jako miasta nowoczesnego i innowacyjnego. Przygotował już projekt uchwały kierunkowej, który zostanie poddany pod głosowanie w czasie najbliższej sesji RMK.
Akcja pod nazwą „Pionowe elektrownie wiatrowe oraz podwodne elektrownie wodne - zadanie dla krakowskich uczniów i studentów” byłaby skierowana do uczniów szkół branżowych, techników, a także studentów uczelni technicznych.
- Byłyby to jedna, dwie trzy sztuki. Jednorazowy projekt. Niech uczniowie czy studenci sobie poszaleją - powiedział Wantuch portalowi KrkNews.
„Pomysł radnego, choć na pozór ekstrawagancki, nie jest nowy. Podobne rozwiązania są już testowane na świecie. Tak jest m.in. w Stambule, w którym zaprojektowane przez młodego inżyniera tamtejszej politechniki wertykalne elektrownie wiatrowe, stanęły przy ruchliwej ulicy. Zasila je pęd przejeżdżających autobusów” - czytamy na stronie www.krknews.pl
Początkowo Wantuch chciał, żeby ustawić wiatraki na dachach miejskich budynków, zainspirowany filmem ze Stambułu zgłosił jednak autopoprawkę uwzględniającą umieszczenie ich również przy którejś z ruchliwych arterii miejskich.
„Zaletą wertykalnych siłowni wiatrowych jest ich cicha praca, dlatego mogą one być stawiane w miejscach o gęstej zabudowie. Także zminiaturyzowane elektrownie wodne znajdują już swoich odbiorców, którymi na razie są głównie osoby prywatne” - napisał portal.
- Jest firma, która to robi, ale produkowane przez nią elektrownie wodne są drogie, stąd pomysł na konkurs - stwierdził autor uchwały w rozmowie z KrkNews.
Jako lokalizację wodnych siłowni wskazał fragment Białuchy na Prądniku Czerwonym, ponieważ rzeka ma na tym odcinku odpowiednie parametry hydrologiczne: nie jest ani za płytka, ani za głęboka.
„Zaprojektowane i zbudowane przez uczniów i studentów elektrownie mogłyby - zgodnie z zamysłem Łukasza Wantucha - posłużyć do zasilania np. tablic informujących o poziomie zanieczyszczenia powietrza lub dekoracyjnego oświetlenia. Proponowana przez radnego akcja kosztowałaby ok. 50 - 60 tys. zł, jednak jego zdaniem byłaby nieocenionym narzędziem marketingowym w rękach miasta” - czytamy w portalu.
Zobaczymy, jak potraktują ten pomysł radni miejscy i co powie na jego temat prezydent Krakowa profesor Jacek Majchrowski.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE