Najstarsi Polacy, a zwłaszcza mieszkający w latach 30. ubiegłego wieku wzdłuż linii kolejowej Kraków-Zakopane, z pewnością pamiętają ten pociąg, który budził ogromny podziw wyglądem i szybkością, z jaką przemierzał całą trasę.
Teraz jego współczesna wersja ponownie wyruszy z Krakowa nie tylko do Zakopanego, ale także do Muszyny i do Popradu jako wakacyjne, weekendowe połączenie Kolei Małopolskich.
Jak poinformowało Radio Kraków, obecna luxtorpeda będzie wyjeżdżać z podwawelskiego grodu do stolicy Tatr w godzinach porannych, a wracać późnym wieczorem. Podróż w jedną stronę zajmie 3 godziny i 12 minut.
Zdaniem wicemarszałka Małopolski Łukasza Smółki taki wynik może nie być do końca satysfakcjonujący, ale będzie to komfortowy, nowoczesny, klimatyzowany skład z miejscem na bagaże i rowery. Po modernizacji linii czas przejazdu będzie krótszy.
„W 1936 roku jedna z pięciu spalinowych luxtorped, będących w posiadaniu Polskich Kolei Państwowych, ustanowiła niepobity dotąd rekord przejazdu na trasie Kraków - Zakopane: 2 godziny 18 minut” - czytamy na stronie internetowej krakowskiej rozgłośni.
W tej chwili ze względu na modernizację infrastruktury kolejowej nie uda się osiągnąć lepszego wyniku, ale za to - inaczej niż w I połowie poprzedniego stulecia - z luksusowego pociągu będą korzystać bez dodatkowych dopłat wszyscy pasażerowie.
„Przez przejście graniczne Muszyna - Plavec Koleje Słowackie we współpracy z Kolejami Małopolskimi uruchomiły dwie pary pociągów: rano i popołudniu. Kursy do Popradu będą skomunikowane z wybranymi pociągami z Krakowa do Muszyny i z powrotem tak, by umożliwić jednodniową wycieczkę na Słowację” - napisano na stronie Radia Kraków.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE