Wielu użytkowników portalu poland.us zapewne dobrze pamięta nie tak przecież odległe czasy, w których każdego przyjeżdżającego do Zakopanego cepra otaczali natychmiast na dworcach PKP i PKS oraz na wjeździe do miasta od strony Krakowa góralki i górale, oferujący im tani, czysty i komfortowy nocleg.
Bywało, że oferta okazywała się w rzeczywistości całkiem znośna albo nawet atrakcyjna, zdarzało się jednak i tak, że przerażony wyglądem proponowanego mu pokoju turysta lub wczasowicz brał nogi za pas i ruszał na dalsze poszukiwania. Jak zwykle w życiu, trzeba było mieć łut szczęścia, aby cieszyć się wygodną kwaterą na jedną albo kilka nocy. Oszustów nigdy nie brakowało.
Teraz, w dobie internetu, również można dać się nabrać nieuczciwym góralom, ale nie tylko im. Zakopiańska policja zaapelowała o rozwagę i ostrożność przed rezerwowaniem miejsc noclegowych za pomocą sieci. W okresie świąteczno - noworocznym nasilają się bowiem oszustwa w postaci "wirtualnych noclegów".
Przeglądając liczne oferty należy zastanowić się szczególnie nad super okazyjnymi cenami. Powinny one stanowić sygnał ostrzegawczy, zwłaszcza jeśli towarzyszy im zdjęcie komfortowo urządzonego apatramentu, jako że jedno może nie mieć nic wspólnego z drugim.
Im bliżej świąt, tym więcej oszustów będzie grasować w internecie, ponieważ z dnia na dzień zmniejsza się liczba wolnych miejsc noclegowych na całym Podhalu, a zwłaszcza w jego stolicy. Oto przykład nagłośniony - ku przestrodze dla naiwnych - przez Telewizję Kraków.
"Niezapomniany tydzień w niespotykanej cenie" - takie ogłoszenia znalazły się w gazetach i na specjalnie założonej stronie inernetowej. Oszuści podszyli się pod istniejący pensjonat. W ogłoszeniach pojawiły się tylko numery telefonu komórkowego i konta. Telefon nie odpowiada, właścicielem konta okazała się bezdomna osoba. Na dwutygodniową, tanią ofertę dali się skusić m.in. mieszkańcy Kielc. Wpłacili na konto około 2 tysięcy złotych.
– W poprzednim roku notowaliśmy przypadki "wirtualnych pensjonatów". Wiele osób zostało w taki sposób oszukanych. Po wpłaceniu pieniędzy i przyjeździe na miejsce okazywało się najczęściej, że obiekt nie istnieje – powiedziała dziennikarzom Kroniki rzecznik prasowy zakopiańskie policji, starszy aspirant Monika Kraśnicka-Broś.
Jeśli ktoś z użytkowników poland.us zamierza spędzić okres bożonarodzeniowo-noworoczny w Zakopanem lub jego okolicach i właśnie szuka w internecie atrakcyjnych cenowo ofert, niech weźmie pod uwagę powyższy przykład i życzliwą przestrogę policji.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE