KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Niedziela, 24 listopada, 2024   I   05:46:14 PM EST   I   Emmy, Flory, Romana
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Donald Tusk jak wyliniały lis

Jerzy Bukowski     20 czerwca, 2019

Takie skojarzenie przychodzi mi na myśl, kiedy obserwuję kolejne wystąpienia Donalda Tuska podczas wieców Koalicji Europejskiej, przesłuchań przed sejmową komisją śledczą do spraw VAT, czy w trakcie publicznych oracji.

Byłemu premierowi RP i obecnemu przewodniczącemu Rady Europejskiej nie sposób odmówić politycznego doświadczenia i retorycznych umiejętności, ale odnoszę wrażenie, że jest coraz mniej przekonywujący, nawet dla swoich sojuszników z totalnej opozycji, a zwłaszcza z Platformy Obywatelskiej. Jego argumenty nie mają już takiej mocy jak dawniej, riposty nie są nazbyt błyskotliwe, a umiejętność porywania tłumów znacznie osłabła.

Jako weteran politycznych bojów potrafi wprawdzie wybrnąć z trudnych sytuacji, pohamować emocje, ale robi to już bez wdzięku i lekkości, do jakich przyzwyczaił nas przez wiele lat kierowania rządem oraz tworzącą go partią. Nie widać w nim entuzjazmu, nie demonstruje wiary w sukces, wydaje się być głęboko zepchniętym do defensywy, chociaż zawsze uchodził za gracza ofensywnego i rozgrywającego.

Może jest już zmęczony nader aktywnym udziałem w życiu publicznym, któremu poświęcił się od wczesnej młodości, może nie widzi dla siebie miejsca na polskiej scenie politycznej po powrocie z europejskich salonów, może wyraźniej niż jego koledzy z PO dostrzega słabość nie umiejącej znaleźć pomysłu na skuteczną rywalizację ze Zjednoczoną Prawicą opozycji, może czuje się dogłębnie wypalony i marzy głównie o dobrze płatnej emeryturze, a nie o walce o kolejne stanowiska.

Nie wiem, co jest przyczyną mało ostatnio asertywnej postawy Donalda Tuska, ale nie jest to już polityk tryskający energią, zarażający optymizmem i prowadzący swoje ugrupowanie od zwycięstwa do zwycięstwa.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News