- Home >
- WIADOMOŚCI >
- Polska
Prawomocne w Polsce dziecko dwóch kobiet
Stanisław Dębicki 09 czerwca, 2019
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie uznał, że transkrypcja brytyjskiego aktu urodzenia dziecka wychowywanego przez dwie Polki była zgodna z prawem i oddalił skargę prokuratora na czynność kierownika Urzędu Stanu Cywilnego, który jej dokonał - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
Sprawa ma charakter precedensowy, ponieważ - według informacji PAP - prokurator jeszcze nigdy nie skarżył czynności kierownika USC, który wykonał polecenie Naczelnego Sądu Administracyjnego i wpisał do polskich ksiąg brytyjski akt urodzenia dziecka wychowywanego przez rodziców jednopłciowych.
„Zdaniem sądu brak takiej transkrypcji ograniczałby prawa obywatelskie dziecka, które przecież nie decyduje o tym, jakiej płci są jego rodzice. Dzięki transkrypcji brytyjskiego aktu urodzenia pięcioletni dziś chłopiec urodzony w Wielkiej Brytanii, a wychowywany przez dwie Polki (widnieją one w dokumentach jako rodzice dziecka), ma prawa polskiego obywatela” - czytamy w depeszy PAP.
Prokurator uznał, że dokonana przez polskiego urzędnika transkrypcja była sprzeczna z podstawowymi zasadami porządku prawnego RP i niezgodna z wcześniejszym orzecznictwem.
„Sądy pierwszej instancji najczęściej odmawiały takich wpisów wskazując na klauzulę porządku publicznego. Według sądów zgodnie z Kodeksem rodzinnym i opiekuńczym nie było możliwości wpisania w akcie urodzenia rodziców tej samej płci. Sądy podtrzymywały tym samym wcześniejsze decyzje urzędów stanu cywilnego i wojewodów w takich sprawach” - napisała PAP.
Prokurator domagał się m.in., aby skierować pytanie prawne do Trybunału Konstytucyjnego, ale WSA oddalił ten wniosek oceniając, że nie ma wątpliwości co do zgodności danej regulacji z konstytucją, ponieważ od 2015 roku transkrypcja aktu urodzenia jest obowiązkowa.
„Pełnomocnik dwóch Polek wychowujących dziecko, a także Rzecznik Praw Obywatelskich i Helsińska Fundacja Praw Człowieka stali na stanowisku, że skarga prokuratora jest <kuriozalna> i podważa orzecznictwo NSA (decyzję z października ub.r.). Zdaniem obrońców kobiet brak transkrypcji oznaczałby dyskryminację dziecka i byłby niezgodny z prawem, w tym unijnym. Sprawa rozpatrywana przez WSA w składzie Janusz Kasprzycki, Janusz Bociąga, Barbara Pasternak dotyczyła dwóch kobiet, które na co dzień mieszkają i pracują w Wielkiej Brytanii, mają obywatelstwo polskie i brytyjskie. W 2014 r. jedna z nich urodziła chłopca poczętego metodą in vitro. Gdy trwał proces w Polsce, jedna z nich urodziła drugie dziecko poczęte tą samą metodą, z tego samego dawcy. Ma ono tylko obywatelstwo brytyjskie. Do uzyskania obywatelstwa polskiego potrzebna jest transkrypcja brytyjskiego aktu urodzenia” - czytamy w depeszy Polskiej Agencji Prasowej.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE