"Nadszedł czas sądu nad wilkami w koloratkach". Kazanie ks. Jacka Prusaka poruszyło Polskę

W prostych i poruszających do głębi słowach krytykował nieprawość duchownych, którzy dopuszczali się pedofili oraz ich przełożonych, którzy wiedząc o tym kryli swoich księży, a ich przestępcze czynu kamuflowali. Godzili tym samym w nauczanie Chrystusa i sens kapłaństwa.

Ksiądz Prusak zapowiadał: "Sąd nad duchownymi wilkami nadszedł. Nie będzie zmiłuj się dla sprawców ani tych, którzy ich chronią".

Zadając dramatyczne pytanie: 

"Jak można mówić, że to jest atak na Kościół? A kto te dzieci zranił? Kto? Jak nie księża?" - odpowiadał.

"Staliśmy się jako Kościół tak bardzo skupieni na sobie, żeby pouczać innych, że wyhodowaliśmy stado wilków. Tak już nie może być. I nie możecie na to pozwolić. Bo to przecież są wasze dzieci. To księża krzywdzą wasze dzieci. Nie swoje. Nie ma na to i nie może być zgody."

Postulował:

"Domagajcie się - bo tylko to cokolwiek głęboko na dłuższą metę zmieni - żeby w polskim Kościele, tak jak w innych Kościołach na Zachodzie, była powołana mieszana komisja duchownych i świeckich, którzy zadbają o to, aby procedury były wykonywane tak, jak mają być; żeby chronić ofiary i tym ofiarom pomagać, żeby nie pomagać przestępcom, co nie znaczy wysyłać ich do piekła, ale im nie pomagać, bo to przecież księża […] Ksiądz to, całe szczęście, nie Bóg."

Apelował:

"Ale pamiętajcie, że ofiarom potrzebna jest troska, także wasza. To wasza dojrzałość chrześcijańska za bycie członkami tego Kościoła, nie wasze bieganie na klęczkach koło takiego, czy innego księdza, czy biskupa. Koniec z tym. Z tym bałwochwalstwem. Koniec!"

Wierni uczestniczący w nabożeństwie w krakowskim kościele św. Barbary słuchali słów księdza Jacka Prusaka oniemiali, a kiedy skończył nagrodzili kazanie - co w polskich świątyniach jest rzadkością - oklaskami.

Podobne uczucia towarzyszyły milionom telewidzów stacji TVN, która kazanie krakowskiego jezuity upubliczniła na antenie i swoim portalu, Link >>>