- Nikt nie poniesie konsekwencji za przekłamanie przy relacjonowaniu rozmowy telefonicznej Baracka Obamy z Lechem Kaczyńskim – powiedział szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki, przyznając jednak, że narosłe wokół tej sprawy kontrowersje najbardziej obniżyły właśnie jego wiarygodność.
Każda z nich mogła stanowić podstawę dymisji (w innych państwach pewnie by już tak się stało), ale - jak wynika z zacytowanych wyżej słów prezydenta - jego podwładny ma najwyraźniej otwarty u niego nieograniczony kredyt zaufania.
Czując tak mocne poparcie z samej góry, Kownacki całkowicie zbagatelizował sprawę rozmowy telefonicznej Kaczyńskiego z Obamą, żartobliwie porównując ją do zabawy w głuchy telefon.
- Prezydent-elekt Obama mówi do naszego prezydenta; nasz prezydent powtarza kolegom, którzy przy tym byli; ci koledzy powtarzają mnie; ja powtarzam dziennikarzom. Tych ogniwek w łańcuszku jest kilka - mówił dziennikarzom.
Przyznał jednak, że polityka informacyjna Kancelarii wymaga usprawnienia.
- Może powołanie rzecznika, może coś innego. Jest kilka kwestii, które trzeba zrobić i mam nadzieję, że będą one sukcesywnie robione - snuł plany na przyszłość w rozmowie z mediami.
Po czym dosyć beztrosko dodał:
- Wszyscy starali się jak najlepiej, a wyszło jak zwykle.
W Kancelarii Prezydenta dominuje opinia że głównym winowajcą afery telefonicznej jest odpowiedzialny w niej za sprawy zagraniczne minister Mariusz Handzlik. Tylko on - oprócz tłumacza - był bowiem przy rozmowie Kaczyńskiego z Obamą i relacjonował później jej przebieg Kownackiemu, a nawet przygotował instrukcję, jak należy ją interpretować.
Czy zdymisjonowany zostanie więc Handzlik, skoro Kownackiego wziął w obronę sam prezydent?
Jedno jest pewne: za tak poważną wpadkę w polityce międzynarodowej i to w stosunkach z najbliższym sojusznikiem, ktoś powinien jednak ponieść konsekwencje. Inaczej po raz kolejny ucierpi wizerunek Lecha Kaczyńskiego, a jest on o wiele cenniejszy niż dobre samopoczucie, czy nawet kariera tego lub innego urzędnika Kancelarii Prezydenta RP, choćby nawet cieszącego się jego wielką przyjaźnią i ogromnym zaufaniem.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE