KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 21 listopada, 2024   I   07:27:22 PM EST   I   Janusza, Marii, Reginy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Sam się wychłostał

08 listopada, 2008

W \"Rewizorze\" Mikołaja Gogola jest mowa o wdowie po podoficerze, która \"sama się wychłostała\". Ta odpowiedź przerażonego wizytą domniemanego urzędnika wysokiej rangi ze stolicy prowincjonalnego czynownika weszła natychmiast do różnych zestawów \"skrzydlatych słów\" jako synonim rozpaczliwej próby zrzucenia z siebie odpowiedzialności za własne niegodne zachowanie.

Gdyby nawiązać do tego cytatu, to pewien kierowca w Białymstoku autentycznie wychłostał się jednak sam. Przyjechał bowiem pijany na komendę tamtejszej policji, by... zmierzyć zawartość alkoholu w organizmie. Nie wiadomo, czy był to wynik jakiegoś męskiego zakładu, działanie w stanie kompletnej nieświadomości, czy też chęć wymierzenia samemu sobie kary za przekroczenie przepisów o ruchu drogowym.
   
Bez względu na przyczyny tego desperackiego kroku, nieszczęsny kierowca przybył na badanie za kierownicą swojego samochodu i poprosił stróżów prawa o przeprowadzenie badania alkomatem na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu.
   
Wynik nie był wprawdzie imponujący (zaledwie 1,5 promila - cóż to jest dla Polaka, w dodatku w Zaduszki?), ale kiedy okazało się, że mężczyzna podjechał pod budynek komendy, prowadząc auto, policjanci nie wykazali się wyrozumiałością wobec niego. Zatrzymali mu prawo jazdy i skierowali sprawę do sądu.
   
No i tak uczciwy białostocczanin poniekąd sam się wychłostał.

Jerzy Bukowski