Każdy sposób walki ze smogiem zasługuje na uznanie, byle był skuteczny. A mamy do czynienia także z bardzo oryginalnymi, jak ten opisany poniżej.
„Tarnowscy strażnicy miejscy zyskali urządzenie do sprawdzania wilgotności drewna, którym palimy w piecach. Zgodnie z uchwałą antysmogową, drewno przed spaleniem powinno być sezonowane co najmniej 2 lata i mieć wilgotność poniżej 20 procent. Strażnicy będą teraz używali wilgotnościomierza podczas kontroli palenisk” - czytamy na stronie internetowej Radia Kraków.
- Wbijamy w drewno i sprawdzamy wilgotność. Tutaj mamy 17,5%, czyli takim drewnem możemy palić w piecu. Mokre drewno bardziej kopci. W erze walki ze smogiem ma to znaczenie dla nas wszystkich - powiedziała dziennikarzowi RK Zofia Hebda z tarnowskiej Straży Miejskiej podczas pokazu działania urządzenia.
„Za spalanie zbyt wilgotnego, np. świeżo ściętego drewna, grozi mandat do 500 złotych. Tarnowski magistrat zapłacił za urządzenie razem z atestem Urzędu Miar w Krakowie około tysiąca złotych. W 2018 roku tarnowscy strażnicy miejscy przeprowadzili 175 kontroli palenisk. Nałożyli 9 mandatów karnych. W 4 przypadkach skończyło się na pouczeniu” - napisano na stronie RK.
- Dym z komina nie zawsze świadczy o tym, że są spalane odpady. Musimy to sprawdzić, a możemy to zrobić tylko naocznie. Najczęściej spalane są stare meble. To się chyba odbywa tak, że osoby zabierają je podczas zbiórek wielkogabarytowych z altanek śmietnikowych zanim zostaną wywiezione - dodała Hebda.
„Uniemożliwienie kontroli paleniska czy też na przykład segregacji śmieci przez strażników miejskich czy gminnych, ale też urzędników z upoważnieniem prezydenta, burmistrza czy wójta jest przestępstwem, za które grozi do 3 lat więzienia” - czytamy na stronie Radia Kraków.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE