– Przebaczyć możemy, zapomnieć nie. Ten głaz na pomniku przypomina kamień, który leży nam na sercu. Nie bardzo da się zburzyć to, co pozostało w naszej pamięci i umysłach, jednak dążymy do wspólnoty narodów, dążymy do wzajemnego przebaczania – powiedział Józef Sowa, przewodniczący Zarządu Głównego Stowarzyszenia Polaków Poszkodowanych przez III Rzeszę w trakcie uroczystości odsłonięcia w Krakowie pomnika ku czci Polaków, deportowanych w czasie II wojny światowej i zmuszanych do niewolniczej pracy na terenie III Rzeszy.
W uroczystości odsłonięcia pomnika uczestniczyli m.in. przedstawiciele konsulatów Niemiec i Austrii w Krakowie. Prezydent Krakowa, profesor Jacek Majchrowski, podkreślił w swym wystąpieniu, że ma on uczyć historii i stanowić świadectwo zapomnianej przez wielu Polaków historii. O ile pamiętamy bowiem o wielkich zwycięstwach i klęskach militarnych naszych rodaków, o tyle rzadziej wspominamy 3 miliony tych, których deportowano w latach 1939-45 na roboty przymusowe do III Rzeszy.
W 2000 roku w Niemczech powołana została Fundacja "Pamięć, Odpowiedzialność i Przyszłość". Pieniądze, którymi dysponowała, zostały przeznaczone dla byłych więźniów i robotników przymusowych. W Polsce świadczenia ze środków niemieckiej fundacji otrzymało już ponad 480 tysięcy uprawnionych.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE