- Home >
- WIADOMOŚCI >
- Polska
Bożonarodzeniowe prezenty nie dojechały na Ukrainę
Michał Klonowski 23 grudnia, 2018
Wypełniony zebranymi w szkołach w małopolskich szkołach darami dla ubogich Polaków ze Lwowa i Sambora bus został zawrócony z ukraińskiej granicy - poinformowała Interia.
- Przez polską granicę w Krościenku i odprawę celną przejechałem bez problemu. W czasie kontroli celnej na Ukrainie zostaliśmy zatrzymani. Nie pomogły tłumaczenia, że to pomoc charytatywna. Nie wpuszczono nas. Byliśmy tam przed Wielkanocą tym samym busem i udało się przewieźć dary. W poprzednich latach także nie było z tym problemów - powiedział portalowi kierowca pojazdu.
„W urzędzie celnym spędził dwie godziny czekając, aż ukraińska służba przygotuje wszystkie protokoły. Potem próbował jeszcze przejechać przez przejście graniczne w Medyce, ale także nie został wpuszczony. Od polskich celników dowiedział się, że jego przypadek nie jest odosobniony. W podobny sposób zostały potraktowane także inne auta z darami dla Polaków na Ukrainie”- czytamy w Interii.
Rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Marta Szpakowska przyznała w rozmowie z portalem, że były w tym roku takie przypadki:
- Nie zostały dopełnione formalności. Jedna z tych przesyłek była z Senatu. Nie powiadomiono ukraińskiej służby celnej wcześniej, że taka przesyłka będzie. Po uzupełnieniu dokumentów samochód został szybko przepuszczony przez granicę. Nie ma więc w tym przypadku sytuacji, która wskazywałaby na opieszałość czy złośliwość ukraińskich służb.
Kierowca busa uważa jednak, że został potraktowany nieuprzejmie.
- Ukraińska celniczka krzyczała na mnie. Traktowała mnie jakbym coś ukradł. Nie udało mi się nawet dowiedzieć, jakich dokumentów mu brakowało. Celnik powiedział mi tylko, że za długo by opowiadać.
Poproszona przez Interię o komentarz Państwowa Służba Graniczna Ukrainy nie udzieliła odpowiedzi.
- Dary były przeznaczone zwłaszcza dla ubogich osób starszych mieszkających we Lwowie i w Samborze. Przygotujemy teraz dodatkowe dokumenty i jeszcze raz będziemy chcieli przekazać prezenty, czyli żywność i środki czystości - powiedział portalowi dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Krzeszowicach Łukasz Skalny.
To jego uczniowie razem ze społecznością Szkoły Podstawowej nr 2 w Krzeszowicach oraz takich samych placówek w Filipowicach i w Nawojowej Górze zbierali - przy wsparciu Caritasu - prezenty, które miały być rozdane biednym rodzinom przez polskie zakonnice.
Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków
KATALOG FIRM W INTERNECIE