Nie gigantyczne pomniki z brązu, nie kosztujące krocie kopce, nie kolejne tablice pamiątkowe, nie okolicznościowe imprezy, ale trwałe dzieła miłosierdzia, służące ludziom oraz nowoczesne obiekty, przybliżające jego życie i dorobek - oto najlepsze świadectwa twórczej pamięci o Janie Pawle II.
I właśnie pod jego przewodnictwem zainaugurowano 11 października prace przy budowie Centrum Jana Pawła II "Nie lękajcie się!", które powstanie kosztem 200 milionów złotych w ciągu najbliższych czterech lat w sąsiedztwie Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, na terenie po dawnych Zakładach Sodowych Solvay, gdzie podczas okupacji pracował Karol Wojtyła.
– Wznosimy to dzieło, by utrwalić dziedzictwo myśli i nauczania, posługi pasterskiej i świętości życia sługi Bożego, który przez 27 lat był Piotrem naszych czasów. Pragniemy to dziedzictwo upowszechniać i twórczo na tym miejscu rozwijać – powiedział podczas uroczystości metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz.
Nagabywany przez dziennikarzy ujawnił też w rozmowie z nimi po ceremonii wbicia pierwszej łopaty pod budowę Centrum, że papieską relikwią, o której wspomniał dwa dni wcześniej, jako o darze dla nowego obiektu, jest przechowywany w Krakowie fragment przestrzelonej podczas zamachu 13 maja 1981 roku sutanny Jana Pawła II.
Czy "Nie lękajcie się" będzie faktycznie najwspanialszym pomnikiem papieża, jak ujął to w przemówieniu prezydent Krakowa profesor Jacek Majchrowski? Niewątpliwie przekroczy swymi rozmiarami i wielością spełnianych funkcji wszystko, co wzniesiono do tej pory dla uczczenia jego świetlanej pamięci.
W skład ogromnego kompleksu obiektów wejdą: kościół, multimedialne Muzeum Jana Pawła II, instytut jego imienia, centrum konferencyjne, dom spotkań dla młodzieży, centrum szkolenia wolontariatu, dom pielgrzyma, hotel, dom rekolekcyjny z kaplicą, park medytacyjno - rekreacyjny z centralnie położonymi błoniami.
Zdaniem głównego architekta, Andrzeja Mikulskiego, Centrum Jana Pawła II "Nie lękajcie się!" nie ma być monumentalnym sanktuarium, jakich nie brak w Polsce i na całym świecie, ale raczej rodzajem uroczego "miasteczka", po którego przepełnionych duchowością i potrzebą pomagania bliźnim uliczkach mają wędrować ludzie, na różny sposób "spotykając" jego patrona.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE