Podczas wczorajszego świętowania w Krakowie 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości można było zauważyć sporo osób w charakterystycznych krakuskach na głowach. Symboliczne sto takich rogatywek trafiło do uczestników tradycyjnej Lekcji Śpiewania poprowadzonej przez artystów z Lochu Camelot na Małym Rynku. Uszyła je ŻyWa Pracownia - jedna z pierwszych szwalni, w której pracują osoby z doświadczeniem bezdomności.
„- Rzym ma swoje Koloseum, Paryż wieżę Eiffla, Wenecja maski, a Kraków będzie miał czapkę krakuskę. Górale w niedziele i inne święta dumnie paradują w strojach ludowych, co budzi podziw i szacunek dla ich kultury. Mieszkańcy Krakowa też tak mogą” - powiedział „Dziennikowi Polskiemu” dyrektor Biblioteki Polskiej Piosenki, organizator Lekcji Śpiewania, znany aktywista miejski Waldemar Domański.
Noszenie tych czapek w dniu Narodowego Święta Niepodległości ma być początkiem rozwoju krakusek jako produktu promocji Krakowa.
„ŻyWa Pracownia chce, by warsztaty i produkcja były stałym elementem ich szwalni społecznej wspierającej osoby wykluczone. Obecnie pracownia zbiera fundusze na zakup maszyn i stołu. Szczegóły w internetowej zbiórce na portalu Zrzutka: https://zrzutka.pl/wdh97j.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE