KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Poniedziałek, 25 listopada, 2024   I   11:43:20 AM EST   I   Elżbiety, Katarzyny, Klemensa
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Przeciw Marszowi Niepodległości

Michał Klonowski     07 listopada, 2018

Obywatele RP, mazowiecki Komitet Obrony Demokracji Mazowsze i Strajk Kobiet zamierzają zorganizować kontrmanifestację przeciwko zaplanowanemu na 11 Listopada Marszowi Niepodległości - poinformował Polską Agencję Prasową Paweł Kasprzak z Obywateli RP, który zaapelował do władz Warszawy o zakazanie imprezy narodowców.

Przypomniał, że ubiegłoroczne działania policji, która zatrzymała i doprowadziła do komendy kilkudziesięciu kontrmanifestujących, zostały uznane za „nieuzasadnione i nieprawidłowe” przez sąd.

- Będziemy tam stać w milczeniu. Hasłem kontrmanifestacji jest konstytucja, ponieważ to ona określa, czym jest Polska i polskie wolności. Konstytucja jest tym, co na stulecie polskiej niepodległości uważamy za w Polsce najcenniejsze - to jest taka wartość, jak polskie godło czy polskie barwy narodowe. Pojawiamy się tam również dlatego, że nie chcemy dopuścić, żeby w świat poszedł taki wizerunek Polski obchodzącej stulecie niepodległości, jak jest to już dzisiaj zapowiadane w zagranicznej prasie, że oto będziemy mieli do czynienia w Warszawie z największą demonstracją neonazistów w Europie, a kto wie, czy nie na świecie - powiedział Kasprzak w rozmowie z PAP.

„Aktywista poinformował jednocześnie, że jeżeli w czasie Marszu Niepodległości będzie dochodziło - jak w poprzednich latach - do przestępstw i wykroczeń polegających m.in. na udziale w zgromadzeniu osób pijanych, wykorzystaniu rac i środków pirotechnicznych oraz pojawieniu się mowy nienawiści, rasistowskich czy nazistowskich haseł, uczestnicy manifestacji Obywateli RP zrobią <wszystko, żeby to zablokować>” - czytamy w depeszy PAP.

- Ten marsz powinien być zakazany. To jest skomplikowana sytuacja, owszem, dlatego że dotychczasowe orzecznictwo sądów wskazuje, że takie zakazy wydane z góry wobec deklaracji pokojowych i legalnych zamiarów organizatorów byłyby czymś w rodzaju prewencyjnej cenzury, w związku z tym ich nie wydawano. Natomiast organizatorzy są ci sami od wielu, wielu lat (...). Oni wielokrotnie już dawali dowody, że nawet jeśli na wiarę przyjąć ich pokojowe intencje, to nie udawało im się ich zrealizować, więc choćby na tej podstawie można te zakazy wydawać, ponieważ istnieje więcej niż realne zagrożenie wystąpienia niebezpiecznych sytuacji i przestępstw. Jest jeszcze tydzień do tego czasu, jeszcze przez tydzień można wydać zakaz tej demonstracji i to powinno zostać zrobione, to jest z całą pewnością bezpieczniejsze. Oczywiście te środowiska i tak pojawią się w Warszawie i oczywiście to będzie trudna sytuacja, ale kiedyś trzeba się z nią zacząć mierzyć. Będziemy tam też po to, żeby zawstydzić tych, którzy powinni z urzędu się tym zająć, a tego nie robią - dodał Kasprzak, który zastrzegł, że rozumie, iż prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz i dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego ratusza Ewa Gawor mają kłopot z podjęciem takiej decyzji, ponieważ wielotysięczna demonstracja niebezpiecznych ludzi w środku miasta powoduje zagrożenia.

„W ubiegłorocznym Marszu Niepodległości, który przeszedł ulicami Warszawy 11 listopada pod hasłem <My chcemy Boga>, według szacunków policji wzięło udział ok. 60 tys. osób. Wśród transparentów trzymanych przez uczestników marszu znalazły się m.in. transparenty, na których widniały m.in. hasła: <Wszyscy różni, wszyscy biali> czy <Europa tylko dla białych>. Pojawiły się także doniesienia o wykrzykiwaniu haseł takich jak <LSieg Heil>, <Biała siła>, <Żydzi won z Polski>” - napisała Polska Agencja Prasowa.

Sprzeciw wobec „tolerowania przez władze państwowe zachowań rasistowskich i ksenofobicznych” przyjęła Rada Warszawy, ale radni Prawa i Sprawiedliwości zapewnili, że władze państwowe nie dopuszczą do takich działań.

Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków