To prześmiewcze powiedzenie zyskało ostatnio realne zastosowanie w Tarnowie.
„Tamtejszy magistrat planuje odstraszać za pomocą armaty hukowej ptaki przesiadujące na gałęziach drzew na Plantach przy ulicy Dworcowej. Wszystko po to, by uchronić niefortunnie zlokalizowaną w tym parku stację rowerów miejskich przed ptasimi odchodami” - czytamy na stronie internetowej Radia Kraków.
- To nie jest tak, że my strzelamy do ptaków. My strzelamy w powietrze. Jest to tylko dźwięk, który ma ptaki odstraszyć. Ma sprawić, że one zmienią miejsce, w którym przesiadują, przeniosą się gdzieś, gdzie jest spokojniej. Dlatego tych strzałów będzie kilka. One będą się rozlegały między godziną 18.00 a 20.00 - powiedziała krakowskiej rozgłośni rzecznik prasowy tarnowskiego magistratu Daniela Motak.
„Zabiegi związane z użyciem armaty hukowej mogą potrwać co najmniej kilka dni. Do czasu, gdy zarządzająca systemem rowerów miejskich firma przeniesie stację dokującą w nowe miejsce, oddalone od dotychczasowego o kilkanaście metrów. Tam rowery nie będą już narażone na zabrudzenie ptasimi odchodami” - napisano na stronie Radia Kraków.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE