To pytanie powraca w Krakowie co pewien czas i nieodmiennie wywołuje żywą dyskusję: czy rowerzyści mogą jeździć po Plantach? Ostatnio rozszerza się je o deskorolkarzy i wrotkarzy, ale na pierwszym planie nadal pozostają miłośnicy dwóch kółek.
„Zwolennicy wprowadzenia zakazu jazdy rowerem po krakowskich Plantach wygrywają w sondażu, jaki na swojej stronie internetowej zamieściła Rada Dzielnicy I Stare Miasto. Jej przedstawiciele przekonują, że trzeba iść za głosem mieszkańców i zamknąć wjazd na Planty dla cyklistów. Rowerzyści nie wyobrażają sobie takiego rozwiązania. Urzędnicy liczą na to, że strony dojdą do porozumienia i wybiorą rozwiązanie kompromisowe” - czytamy w „Dzienniku Polskim”.
Za wprowadzeniem zakazu wypowiedziało się 65 procent uczestników sondażu, 35 proc. było przeciw niemu. Brak głosów wstrzymujących się świadczy o tym, że krakowianie mają zdecydowane poglądy w tej materii.
„- Taki zakaz już kiedyś był, ale nikt o tym nie wiedział i zmieniono zasady, by nie utrzymywać fikcji. A Planty dla rowerzystów są trasą bardzo ważną, bowiem spinają ruch przebiegający przez centrum. Przykładowo trasa rowerowa z ul. Smoleńsk prowadzi właśnie na Planty. Rozwiązaniem byliby policjanci na rowerach, którzy odstraszaliby osoby jeżdżące niebezpiecznie” - powiedział gazecie prezes Stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów Marcin Dumnicki.
Odpowiadający za Planty Zarząd Zieleni Miejskiej nie ma - przynajmniej na razie - zamiaru zamykać Plant dla ruchu rowerowego.
„- Problem ma rozwiązać zespół złożony z przedstawicieli dzielnicy, rowerzystów, Wstępnie rozmawialiśmy o akcji edukacyjnej dla rowerzystów na Plantach z udziałem policji i Straży Miejskiej. Jest pomysł, by wprowadzić tymczasowe znaki ostrzegawcze” - wyjaśniła w rozmowie z „DP” Barbara Kaźmirowicz z ZZM.
Przewodnicząca Komisji Praworządności i Porządku Publicznego Rady Dzielnicy I Stare Miasto Barbara Zarzycka-Rzeźnik przypomniała, że zespół miał już działać od dwóch miesięcy.
„ - Nadal stoję na stanowisku, że Planty należy dla rowerzystów zamknąć, bowiem takie są oczekiwania mieszkańców, których reprezentuję” - oświadczyła na łamach gazety.
Na początku tegorocznych wakacji jej Komisja przygotowała projekt uchwały z wnioskiem o zmianę regulaminu Plant tak, żeby nie można było po nich jeździć na rowerze.
„W uzasadnieniu radni podkreślili, że regulamin Plant został uchwalony przez Radę Miasta Krakowa w 1997 r. i przez lata obowiązywał tam zakaz ruchu, który nie dotyczył rowerów. Radni zwrócili jednak uwagę, że w 1997 r. liczba rowerzystów była na Plantach znikoma, a po 20 latach jest ich dużo więcej, zaś wzmożony ruch rowerowy powoduje konflikty i poczucie braku bezpieczeństwa pieszych. Zwracają też uwagę na nagminną, obserwowaną na co dzień niefrasobliwość, nieliczenie się rowerzystów z pieszymi, co powoduje ogromne zagrożenie dla wszystkich innych korzystających z Plant, szczególnie dla dzieci, osób starszych, niepełnosprawnych, a także psów. Radni, którzy przygotowali projekt uchwały przypomnieli, że miasto, przy okazji przebudowy ulic Podwale, Dunajewskiego i Basztowej, wybudowało w rejonie Plant pas dla rowerów, który jest mało wykorzystywany, ponieważ praktycznie cały ruch rowerowy odbywa się Plantami. Przypominają też, że dodatkowo na wielu ulicach Starego Miasta umożliwiono rowerzystom jazdę pod prąd” - napisał „Dziennik Polski”.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE