Mający obecnie 45 lat, urodzony jako osoba niepełnosprawna z mózgowym porażeniem dziecięcym Adam Kowalewski z Warszawy pozywa Republikę Federalną Niemiec domagając się od niej 400 tysięcy złotych zadośćuczynienia za krzywdy wynikające z tzw. syndromu drugiej generacji oraz następstw badań dokonywanych na jego ojcu, więźniu niemieckich obozów koncentracyjnych Auschwitz, Gross Rosen i Dachau, ofierze eksperymentów pseudomedycznych - poinformowała „Rzeczpospolita”.
„Wystąpił jednocześnie o zabezpieczenie tego roszczenia poprzez zobowiązanie pozwanego do zapłaty powodowi do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy 1500 zł miesięcznie renty (w pozwie domaga się 3000 zł miesięcznie). Po drugie wskazał jedną z warszawskich nieruchomości należących do Niemieckiego Instytutu Historycznego, zostawiając sądowi formę w jakiej dokona owego zabezpieczenia, np. poprzez wpis w jej księdze wieczystej” - czytamy w gazecie.
Jest to pierwszy polski pozew przeciwko rządowi Niemiec o odszkodowanie za eksperymenty medyczne w Auschwitz. W Sądzie Okręgowym w Warszawie złożył go pełnomocnik powoda polsko-niemiecki adwokat Stefan Hambura.
Dla wykazania stanu zdrowia Kowalewski wnosi o dopuszczenie dowodu z opinii zespołu biegłych lekarzy sądowych. Jako pedagog specjalny nie może znaleźć pracy z powodu swoich dolegliwości.
„Co się tyczy jego ojca, to jako osiemnastolatka w nocy z 21 na 22 kwietnia 1941 r. aresztowało go gestapo w Warszawie za działalność konspiracyjną i przewiozło na Pawiak, gdzie prawie rok był osadzony, a w kwietnia 1942 znalazł się w transporcie do Auschwitz. Musiał pracować przy budowie I.G. Farben-Industrie, a później przeniesiono go do <baraku tyfusowego>, w którym zgromadzono chorych na tyfus i więźniów poddanych pseudomedycznym eksperymentom z zarazkami tyfusu” - napisała „Rzeczpospolita”.
Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków
KATALOG FIRM W INTERNECIE