KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Poniedziałek, 25 listopada, 2024   I   03:36:38 PM EST   I   Elżbiety, Katarzyny, Klemensa
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Podsumowanie wizyty Prezydenta Dudy z małżonką w Waszyngtonie

19 września, 2018

Konferencja prasowa ministrów Szczerskiego i Spychalskiego po wizycie Pary Prezydenckiej w Waszyngtonie

  • Minister Błażej Spychalski

Nie wiem, czy Państwo pamiętacie 17 września 2009 roku. Wtedy to rząd, którego premierem był Donald Tusk, Ministrem Spraw Zagranicznych – Radosław Sikorski, Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji – Grzegorz Schetyna, otrzymał od Stanów Zjednoczonych notę, w której poinformowano, że rząd amerykański rezygnuje z planów budowy tarczy antyrakietowej w Polsce. Dziś ci politycy, którzy wtedy tworzyli rząd, próbują w niezrozumiały dla nas sposób dezawuować niewątpliwy, ogromny sukces wizyty Pana Prezydenta Andrzeja Dudy w USA. Przypomnę, 17 września Prezydent Andrzej Duda brał udział w szczycie państw Trójmorza. Podpisano wtedy bardzo ważne deklaracje, które gwarantują, że Trójmorze będzie się rozwijało. Tego samego dnia Pan Prezydent Andrzej Duda wybrał się do Stanów Zjednoczonych, gdzie spotkał się z Panem prezydentem Donaldem Trumpem. Popisano z Prezydentem USA ogromnie ważną deklarację dotyczącą między innymi bezpieczeństwa naszego kraju.

Dzisiaj z tego miejsca chciałbym zadać pytanie politykom opozycji: jakie pomysły mają na bezpieczeństwo naszego kraju i jakie pomysły mają na politykę międzynarodową i status międzynarodowy Polski? Czy tą polityką jest to, co robi dziś Donald Tusk, czyli konfrontacja ze Stanami Zjednoczonymi; czy to jest polityka, w której Donald Tusk mówi, że „na świecie jeden Donald wystarczy”; czy to jest może w końcu polityka sławnego już „bigosu”; czy to jest polityka, która 17 września 2009 roku doprowadziła do likwidacji w tamtym czasie pomysłu budowy tarczy antyrakietowej.
Dzisiaj Rzeczpospolita Polska, dzięki aktywności Prezydenta Andrzeja Dudy jest w zupełnie innym miejscu. Dzisiaj tarcza antyrakietowa już powstaje. Dzisiaj amerykańscy żołnierze już są obecni w Polsce. W końcu dzisiaj mamy niezmiernie ważną deklaracje podpisaną przez PAD i przez Pana Prezydenta Donalda Trumpa.


Ja rozumiem, że jest kampania wyborcza, że politycy opozycji próbują na wszelki sposób prowadzić tę kampanię. Ale drodzy Państwo, nie możemy robić tak – i politycy opozycji muszą to zrozumieć – żeby ich kampania wyborcza uderzała w to, co jest najważniejsze w naszym kraju, czyli w nasze bezpieczeństwo. Pan Prezydent Andrzej Duda nie szuka w relacjach międzynarodowych konfrontacji, Andrzej Duda zabiega ze wszech miar o to, żebyśmy mieli w świecie coraz więcej przyjaciół, żebyśmy współpracowali i żeby nasze relacje dwustronne z takimi krajami, jak Stany Zjednoczone, rozwijały się jak najlepiej.


Dziękuję bardzo. 

  • Minister Krzysztof Szczerski

Szanowni Państwo, tak jak powiedział minister Spychalski, rzeczywiście – myślę, że bilans wizyty Pana Prezydenta w Waszyngtonie jest ze wszech miar pozytywny. Pan Prezydent dwie godziny temu wylądował w Warszawie, w przekonaniu i w poczuciu, że misja, jakiej się podjął w Waszyngtonie, została w pełni zrealizowana; że ta wizyta osiągnęła założone cele. Tych było kilka.


Po pierwsze, bardzo ważne przełożenie pomiędzy szczytem Trójmorza a szczytem polsko-amerykańskim w Waszyngtonie. Te dwa spotkania na szczycie najpierw prezydentów naszej części Europy, które przecież wsparte było listem Prezydenta Donalda Trumpa do uczestników Trójmorza. Następnie, niejako w ich imieniu, Pan Prezydent udaje się do Waszyngtonu na szczyt polsko-amerykański, a także, tak naprawdę, na szczyt środkowoeuropejsko-amerykański, bo te kwestie relacji między USA i Europą Środkową były bardzo ważnym tematem rozmów obu Prezydentów. To bardzo dobrze zadziałało. Od samego początku mieliśmy pomysł, by spiąć oba te wydarzenia, by pokazać łączność, ciągłość i koncepcję polityki zagranicznej Pana Prezydenta, która łączy silną pozycję Polski w regionie, silny region z Wspólnotą Transatlantycką – to się udało osiągnąć, to był pierwszy zamierzony cel, który został zrealizowany.

Po drugie, udało się wywołać także w amerykańskiej opinii publicznej, dyskusję nad dwoma tematami, które wybrzmiały bardzo silnie i podczas rozmów Pana Prezydenta z Prezydentem Trumpem, ale potem także publicznie.


Po pierwsze, stała obecność amerykańska w Polsce. To jest temat, który dzisiaj – także dzięki temu spotkaniu, jak sobie Państwo prześledzicie amerykańskie komentarze po rozmowach obu Prezydentów – stało się tematem numer jeden w dyskusji o rozwoju kontaktów wojskowych w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego, w ramach rozwijania wschodniej flanki NATO. Dzisiaj tematem numer jeden jest przyszłość – perspektywa stałej obecności armii amerykańskiej w Polsce. To jest przed nami, to jest proces, ale proces, który – możemy powiedzieć bardzo wyraźnie po tym, co było powiedziane także publicznie, co jest zawarte w deklaracji  - przeszedł dzisiaj do nowej fazy. Tak jak mówi deklaracja, „Polska i USA rozpatrzą warianty zwiększenia roli amerykańskiej w Polsce”. To słowo, które – nie ukrywam – było ostatnim uzgodnionym przez Prezydentów podczas rozmów, bo właśnie o to zdanie dotyczące przyszłości obecności amerykańskiej w Polsce toczyły się dyskusje także już między Prezydentami. To zdanie nas w pełni satysfakcjonuje, dlatego że jeśli mówimy już dzisiaj o tym, że rozpatrujemy warianty rozwijania roli Stanów Zjednoczonych w obronie Polski, to to jest bardzo istotny, nowy poziom dyskusji na temat tej obecności. Jak powiedziałem, proces się toczy, to wiemy dobrze. Wiedzieliśmy także przed wyjazdem i to także mówiłem Państwu na briefingu poprzedzającym wizytę, że żeby do decyzji ostatecznie doszło, musi być zgoda wielu instytucji państwa amerykańskiego i wielu instytucji państwa polskiego. I, tym samym, jesteśmy na pewnym etapie prowadzenia tego procesu.


Drugim tematem, który wyraźnie wybrzmiał, jest kwestia energetyczna. Ten temat także jest podkreślany w komentarzach z kolei tej gospodarczej części mediów amerykańskich – że rzeczywiście Polska i USA, ale także Region i USA, postawiły na energetykę jako ważny, a także strategiczny obszar współpracy gospodarczej. Ważne jest także to, że w tym kontekście, co było pewną strategią organizacyjną Pana Prezydenta – dzisiaj już możemy to powiedzieć – Pan Prezydent połączył w tych rozmowach dyskusję o bezpieczeństwie z dyskusją o biznesie, z dyskusją o wzajemnie korzystnych relacjach biznesowych. Wiemy, że dzisiaj jest to bardzo istotna argumentacja, która w Waszyngtonie sprzyja osiągnięciu zamierzonych celów. Więc to połączenie: bezpieczeństwo i biznes, bezpieczeństwo i kontakty biznesowe, dobrze wybrzmiało.


Efektem tych rozmów jest , to co Państwo widzieliście, a co mogę Państwu pokazać tu, po raz pierwszy na ziemi polskiej, bo właśnie przywiozłem to w samolocie z Panem Prezydentem, czyli owa deklaracjach dwóch Prezydentów. To jest polski oryginał deklaracji podpisany przez obu Prezydentów w Białym Domu wczoraj. Treści, które są tu zawarte, będą mapą drogową relacji polsko-amerykańskich w najbliższym czasie. To jest ta mapa drogowa polsko-amerykańskiej współpracy strategicznej, którą przyjęli obaj Prezydenci po swoich rozmowach.

Myślę, że ważne jest także to, że ta wizyta w Białym Domu jest już trzecią w tym roku rozmową Prezydentów Polski i USA, że ta dynamika kontaktów na najwyższym szczeblu jest niezwykle wysoka. Przypominam również Państwu, że Prezydent Andrzej Duda od początku swojej kadencji co roku spotyka się z prezydentami amerykańskimi, czego nigdy wcześniej nie było: w 2015 roku spotkanie z Barackiem Obamą w ONZ, w 2016 roku spotkanie z Barackiem Obamą podczas szczytu w Warszawie, w 2017 roku spotkanie z Prezydentem Trumpem podczas szczytu Trójmorza w Warszawie, w 2018 roku spotkanie z Donaldem Trumpem podczas wizyty oficjalnej w Białym Domu. Tak więc takiej sekwencji – żeby rok po roku odbywały się spotkania Prezydentów Polski i USA – nigdy wcześniej nie było. Takiej dynamiki, takiej ścisłej współpracy nigdy wcześniej nie było.


Tym bardziej zaskakuje mnie to, że jeden z byłych ambasadorów krytykuje to spotkanie, a akurat był ambasadorem, w czasie którego czteroletniej kadencji w Waszyngtonie nie doszło do żadnego spotkania w Waszyngtonie między Prezydentami Polski i USA. Także ktoś, kto nie załatwił żadnej wizyty a mówi, że te kontakty między Prezydentami Polski i USA są zbyt rzadkie, muszę powiedzieć, że wzbija się na wyżyny twórczości poetyckiej, bo to już nie jest nawet dyskusja o faktach. Jak powiedziałem, takiej dynamiki relacji między Prezydentami Polski i USA nigdy nie było wcześniej. Co również ważne – i także jest to sytuacja, która nigdy wcześniej nie miała miejsca, to Prezydent amerykański najpierw odwiedził Prezydenta Polski Andrzeja Dudę w Warszawie, a następnie, w ramach re-wizyty Prezydent Polski udał się do Waszyngtonu – to też jest bardzo ważne w świecie relacji dyplomatycznych.


Wreszcie, po czwarte, to, co jest źródłem satysfakcji Pana Prezydenta po tej wizycie, to są relacje personalne pomiędzy obydwoma przywódcami i – myślę, że mogę uchylić rąbka tajemnicy – pomiędzy obiema Parami Prezydenckimi. Jak pewnie Państwo zauważyliście, albo też Wasi koledzy i koleżanki, którzy byli z nami w Białym Domu, pewnie to potwierdzą, gdy wrócą do Polski – po pierwsze, cały pobyt w Białym Domu przedłużył się o ponad godzinę. Tak naprawdę zatem amerykańska Para Prezydencka, bo cały czas też Pani Prezydentowej towarzyszyła Pierwsza Dama Ameryki, poświęciła polskiej Parze Prezydenckiej cały dzień. Każdy z kolejnych punktów – zwłaszcza tych, podczas których byli sami, czyli tych nieformalnych – przedłużał się i kończył się dopiero interwencją protokołu, czyli prośbą o to, by móc podążać do kolejnego punktu. Tak więc te relacje personalne są bardzo dobre. A, jak Państwo wiecie, w polityce, zwłaszcza tej na najwyższym szczeblu, te kontakty, relacje personalne, osobista sympatia, są czasami dużo ważniejsze niż nawet formalne dokumenty. Tam widać było – i to też podkreślają amerykańscy komentatorzy – jak to się mówi, „chemię”, pomiędzy Parami Prezydenckimi Polski i USA i to jest dobry prognostyk, także na przyszłość, by budować te relacje w zaufaniu. Cieszymy się, że tak naprawdę cały dzień Para Prezydencka Stanów Zjdenocoznych poświęciła polskiej Parze Prezydenckiej, bo jeśli zaczynamy od wczesnego przedołudnia, a kończymy popołudniu, to znaczy, że ten dzień był polskim dniem w Białym Domu. To jest także źródłem satysfakcji Pana Prezydenta z udanej wizyty w Waszyngtonie.

Prezydent.pl