Od dawna wiadomo, jak trudne życie mają mieszkańcy krakowskiego Starego Miasta, zwłaszcza w nocy. Tłumy nie zawsze kulturalnych turystów oraz przybywających pod Wawel na wieczory kawalerskie Brytyjczyków skutecznie uprzykrzają codzienną egzystencję tym, którzy - często od wielu pokoleń - zamieszkują okolice Rynku Głównego i Drogi Królewskiej.
Nic więc dziwnego, że rozpoczęli oni ze wsparciem radnych Dzielnicy I Stare Miasto rozdawać właścicielom pubów, restauracji i kawiarni z prośbą o wywieszenie plakaty, na których w języku angielskim wzywają wszystkich gości do kulturalnego zachowania i przestrzegania ciszy nocnej. Oto ich treść: „Hałas denerwuje. Strefa mieszkalna. Zachowuj się ciszej”.
- Wytrzymanie tego, że człowiek jest notorycznie budzony, jest trudne. Ci ludzie wędrują po mieście w poszukiwaniu taniego alkoholu w sklepach. To jest 2, 3, 4, 5 w nocy. To takie dobijanie się przez nich. Oni absolutnie nie przestrzegają ciszy nocnej - powiedział Radiu Kraków jedna z mieszkanek centrum miasta.
„Mieszkańcy przygotowali także internetową petycję i zbierają podpisy pod wnioskiem o wprowadzenie nocnej prohibicji. Radni wcześniej odrzucili projekt uchwały zakazującej nocnej sprzedaży trunków. W Małopolsce nocną prohibicję wprowadziły już Bochnia i Tarnów. W przyszłym tygodniu mają się tym zająć radni Nowego Sącza” - czytamy na stronie internetowej krakowskiej rozgłośni.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE