Wojewoda lubelski Przemysław Czarnek złożył do Prokuratury Rejonowej w Zamościu zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa znieważenia narodu polskiego przez prezesa Towarzystwa Ukraińskiego Grzegorza Kuprianowicza - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
Podczas uroczystości w Sahryniu z udziałem prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki. Kuprianowicz powiedział, że mieszkańcy tej wsi zginęli z rąk innych obywateli Rzeczpospolitej dlatego, że mówili w innym niż większość języku i byli innego wyznania. Użył też poniższego sformułowania, które wojewoda - jako przedstawiciel rządu RP w terenie - uznał za karygodne:
- Ta zbrodnia przeciwko ludzkości popełniona została przez członków narodu polskiego - partyzantów Armii Krajowej będących żołnierzami podziemnego państwa polskiego (wszystkie cytaty za PAP).
Kuprianowicz stwierdził również, że „pamięć ukraińskich prawosławnych ofiar nie została w Sahryniu uczczona w analogiczny sposób”, jak w przypadku innych ofiar polsko-ukraińskiego konfliktu, np. w Porycku, Pawliwce, Pawłokomie i Hucie Pieniackiej.
Wojewoda przypomniał, że atak na Sahryń odbył się 10 marca 1944 roku.
- Jak to się ma do 8 lipca 1943 roku? Tego nikt nie wie. Zrobiono to jako prowokację w 75. rocznicę tragicznej krwawej niedzieli na Wołyniu, gdzie w systemowy sposób ukraińscy nacjonaliści, bandyci, których ciężko szukać w historii świata, w bestialski sposób mordowali tysiące Polaków, również podczas nabożeństw religijnych. Pan Kuprianowicz jednoznacznie zrównuje wydarzenia z Sahrynia z wydarzeniami na Wołyniu. Zrównuje 130 tysięcy ofiar ludobójstwa z kilkuset osobami, które zginęły w Sahryniu. W moim przekonaniu może to stanowić przestępstwo. Moim obowiązkiem, również jako Polaka, jest wystąpienie z zawiadomieniem do prokuratury - powiedział na konferencji prasowej powołując się na artykuł 133 kodeksu karnego („Kto publicznie znieważa Naród lub Rzeczpospolitą Polską podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”) oraz na podobnie brzmiący art. 55 ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej.
Kuprianowicz uważa, że nie powiedział nieprawdy, a Ukraińcy mają prawo do własnego patrzenia na historię.
- To haniebne, kiedy najwyższy przedstawiciel państwa polskiego w województwie lubelskim nazywa prowokacją i hucpą uroczystości żałobne ku czci ofiar z udziałem głowy innego państwa - powiedział Polskiej Agencji Prasowej prezes Towarzystwa Ukraińskiego.
Głos zabrał w tej sprawie także minister spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin pisząc w portalu portalu Nv.ua:
„Jestem głęboko zszokowany wypowiedziami wojewody lubelskiego Przemysława Czarnka, który nazwał uroczystości żałobne w Sahryniu prowokacją i bez krzty współczucia oraz ze zniewagą mówił o zabitych tam Ukraińcach. Czarnek zbrodniami niektórych oddziałów ukraińskich nacjonalistów przeciwko Polakom z lekkością usprawiedliwia zbrodnię Armii Krajowej w Sahryniu, a w porównaniu z tysiącami zabitych Polaków kilkaset ukraińskich ofiar w ogóle nie wydaje mu się warte uwagi.”
O tym, czy wojewoda lubelski bronił polskiej racji stanu rozstrzygną nasza prokuratura i ewentualnie sąd.
Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków
KATALOG FIRM W INTERNECIE