KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 21 listopada, 2024   I   08:55:27 AM EST   I   Janusza, Marii, Reginy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Czy generała Sikorskiego zamordowano?

13 września, 2008

A jednak będzie śledztwo w sprawie okoliczności śmierci premiera rządu II RP na Uchodźstwie i Naczelnego Wodza Wojska Polskiego - generała broni Władysława Sikorskiego.

Wszczął je Katowicki Oddział Instytutu Pamięci Narodowej, ponieważ jego prokuratorzy uznali, że są przesłanki do postawienia hipotezy, iż Sikorski zginął (wraz z towarzyszącymi mu osobami) w wyniku spisku. Prawdopodobnie konieczna będzie ekshumacja zwłok generała, na którą musi wydać zgodę metropolita krakowski, ksiądz kardynał Stanisław Dziwisz.
   
Pion śledczy IPN uznał, że wobec nagminnie podnoszonych przez historyków wątpliwości co do tego, czy Sikorski zginął w wyniku zwykłej katastrofy lotniczej, tę sprawę można wyjaśnić tylko w ramach śledztwa. Prokuratorzy będą chcieli przesłuchać świadków, którzy mogą pomóc w odtworzeniu okoliczności tragedii i pozyskać niezbędną dokumentację z archiwów brytyjskich, o ile oczywiście uzyskają do nich dostęp.
   
"Podstawą wszczęcia tego śledztwa jest zachodzące od chwili zaistnienia katastrofy do dnia dzisiejszego uzasadnione podejrzenie przestępczego jej spowodowania, które to działanie nie stanowiło przedmiotu żadnego postępowania prowadzonego przez organy ścigania państwa polskiego jak i innych państw" - czytamy w komunikacie IPN dla mediów.
   
Zdaniem katowickich prokuratorów, śledztwo dotyczy zbrodni komunistycznej, polegającej na sprowadzeniu niebezpieczeństwa katastrofy w komunikacji powietrznej w celu pozbawienia życia Sikorskiego. Czy należy to interpretować tak, że IPN ma uzasadnione podejrzenia co do udziału Związku Sowieckiego w zamachu na generała? Być może wkrótce się o tym przekonamy, ale już dzisiaj Instytut dopuszcza taką możliwość, którą ma właśnie zweryfikować śledztwo..
   
Warto przypomnieć, że o ile według komunikatu brytyjskiego Ministerstwa Lotnictwa z 1943 roku, wydanego na podstawie raportu prac komisji ds. badania wypadków lotniczych, generał zginął w katastrofie, o tyle wydany w tym samym roku komunikat Inspektoratu Polskich Sił Powietrznych nie wyklucza dokonania sabotażu.
   
IPN powołuje się również na liczne krajowe i zagraniczne publikacje na temat śmierci generała.
   
"Po dokonaniu analizy treści tych źródeł i podnoszonych w nich zastrzeżeń co do faktycznego przebiegu wydarzeń w Gibraltarze w dniu 4.07 1943 r., jak również faktu wcześniejszych awarii samolotów przewożących gen. Władysława Sikorskiego oraz wątpliwości co do wiarygodności oficjalnie stwierdzonych przyczyn ich zaistnienia, uznać należy, że zachodzą przesłanki do postawienia hipotezy, że śmierć generała Władysława Sikorskiego była efektem spisku na jego życie" - głosi komunikat IPN.
   
Prokuratorzy Instytutu chcą przebadać zwłoki generała. Krakowska Kuria  Metropolitalna prawdopodobnie udostępni królewską katedrę na Wawelu na prace ekshumacyjne. Gdyby tak się stało, oględzin doczesnych szczątków Sikorskiego dokonają lekarze z Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie.
   
Jak powiedział reporterowi RMF FM prokurator Dariusz Psiuk, zgodnie z przepisami ekshumacja powinna być przeprowadzona między połową października, a połową kwietnia. Jest konieczna, aby jednoznacznie stwierdzić, że na Wawelu rzeczywiście leżą szczątki generała. Prokurator planuje m.in. badanie DNA, ale nie wyklucza też odtworzenia wyglądu twarzy na podstawie badania czaszki. Lekarze twierdzą, że mimo upływu 65 lat od śmierci Sikorskiego, istnieją realne szanse na ustalenie jej przyczyny.
   
Postulat ekshumacji poparli już pod koniec czerwca br. prezydent Lech Kaczyński i premier Donald Tusk, kiedy z taką propozycją wystąpiło warszawskie Towarzystwo Miłośników Historii. Wcześniej przebadania zwłok Sikorskiego domagało się - przy okazji przewożenia ich z cmentarza w Newark do Krakowa we wrześniu 1993 roku -  Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie.
   
Ówczesny prezydent Lech Wałęsa mówi dzisiaj, że wydał takie polecenie szefowi Sztabu Generalnego, generałówi Tadeuszowi Wileckiemu, ale ten nie wykonał go, rzekomo "z powodu bałaganu". Nie brak było jednak opinii, że to strona brytyjska wymogła wtedy na polskiej, aby nie dokonywać szczegółwych oględzin zwłok generała, co budziło pozostające do dzisiaj w publicznym obiegu podejrzenia, że Anglicy chcieli coś ukryć. Podobnie traktowano przedłużanie przez nich okresu utajniania archiwów, dotyczących gibraltarskiej tragedii.
   
Wielkie i nieustające zainteresowanie sprawą oraz  pojawiające się coraz to nowe spekulacje co do ewentualnych okoliczności śmierci generała przesądziły, że Katowicki Oddział IPN postanowił wszcząć śledztwo, chociaż w lipcu odmówił rozpoczęcia go Szczeciński Oddział Instytutu.
   
Nie wszyscy historycy uznają tę decyzję za słuszną. Profesor Andrzej Friszke określił ją jako niepoważną, a zaaangażowanie w sprawę autorytetu instytucji państwowej, jaką jest IPN, za kompromitujące.
   
- Czym prokuratorzy mają się zajmować, skoro świadkowie katastrofy nie żyją, dokumenty na jej temat zostały dawno opublikowane, zaś ich część znajdująca się w archiwach brytyjskich nie została odtajniona, w związku z czym jest niedostępna ? - pyta prof. Friszke.
   
Ponieważ inni historycy i publicyści mają w tej sprawie odmienne zdanie, wszczęcie śledztwa jest chyba jednak rozsądnym rozwiązaniem. Może przyniesie ono satysfakcjonującą odpowiedź na nurtujące wielu pasjonujących się najnowszymi dziejami Polski rodaków, a może skończy się na umorzeniu z powodu braku dowodów. Spróbować chyba jednak warto, bo to prawdopodobnie ostatnia szansa na rozstrzygnięcie jednej z największych zagadek II wojny światowej.

Jerzy Bukowski