Śp. ksiądz profesor Józef Tischner opowiadał nam na seminarium doktoranckim, że przyszła do niego kiedyś mocno strwożona studentka, która urodziła nieślubne dziecko i chciała je ochrzcić, ale bała się reakcji swojego proboszcza. Wiedząc, że ze strony „filozoficznego bacy” może liczyć na wyrozumiałość, zapytała go z lękiem w głosie:
- Księże profesorze, a co jest potrzebne, żeby móc ochrzcić dziecko?
Tischner bez chwili wahania i z charakterystycznym dlań uśmiechem odpowiedział:
- Nie co, tylko kto. Dziecko.
Ta historyjka przypomniała mi się, kiedy przeczytałem w depeszy Polskiej Agencji Prasowej, że teraz zgłoszenie narodzin dziecka możliwe jest nie tylko osobiście podczas wizyty w Urzędzie Stanu Cywilnego, ale także za pośrednictwem internetu przy pomocy opcji Profil Zaufany.
„Po wejściu na stronę www.obywatel.gov.pl należy wybrać usługę, z której chce się skorzystać. Po zalogowaniu, system poprosi o potwierdzenie, że jesteś matką/ojcem dziecka, a następnie - o zweryfikowanie danych. Potem nastąpi rejestracja. System zapyta m.in. o nazwę szpitala, w którym dziecko przyszło na świat oraz o wybrane imię. Aby ułatwić weryfikację danych trzeba podać numer aktu małżeństwa lub urodzenia, jeśli rodzice nie są w związku małżeńskim. Potem wpisać należy adres pod którym chce się zameldować dziecko, a następnie wybrać sposób odebrania dokumentów. Do wyboru jest skrzynka na ePUAP, odbiór osobisty lub tradycyjna przesyłka pocztą. Ostatni krok to podgląd wniosku i podpis (Profilem Zaufanym). Odpis aktu urodzenia, w zależności od wybranej opcji, zostanie przesłany w wersji papierowej lub elektronicznej. Razem z nim rodzic otrzyma powiadomienie o nadanym numerze PESEL oraz zaświadczenie o zameldowaniu” - napisała PAP.
Takie udogodnienie zaproponowało Ministerstwo Cyfryzacji, aby ułatwić życie nowoczesnym rodzicom. Do chrztu trzeba będzie jednak zanieść dziecko osobiście.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE