KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Poniedziałek, 25 listopada, 2024   I   09:17:55 PM EST   I   Elżbiety, Katarzyny, Klemensa
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Pomnik ks. Karola Wojtyły jako turysty

Jerzy Bukowski     17 czerwca, 2018

O tym, że ksiądz, biskup, kardynał, a w końcu papież Karol Wojtyła lubił wędrować po górach, jeździć na nartach i uczestniczyć w spływach kajakowych wiedzą wszyscy, którzy cokolwiek o nim słyszeli.

Nic więc dziwnego, że właśnie pierwszą z wymienionych wyżej pasji postanowiono upamiętnić na zalesionym szczycie Śnieżnicy w Beskidzie Wyspowym, na którą młody kapłan wyszedł 22 czerwca 1953 roku. Tydzień przed 65. rocznicą tego wydarzenia ustawiono tam wyrzeźbiony w 2009 roku przez Bolesława Gienca z Mysłowic pomnik „Ksiądz Karol Wojtyła - turysta”, o czym poinformowano na stronie internetowej Archidiecezji Krakowskiej.

Poświęcenie monumentu poprzedziła polowa Msza Święta koncelebrowana pod przewodnictwem księdza arcybiskupa metropolity Marka Jędraszewskiego. Przywołał on w homilii historię proroka Eliasza, który dopiero w ciszy usłyszał głos Boga i wyraźne polecenie, co ma czynić dalej. Zaznaczył, że można by ją porównać do życia Jana Pawła II, który także w ciszy spotykał się z Bogiem a szukał jej w m.in. górach.

- Wiemy, że on, Karol Wojtyła, przemierzał te szlaki, chyba niemal wszystkie w naszej ojczyźnie, przede wszystkim dlatego, żeby móc spotykać się z Bogiem, Stwórcą tego cudownego świata. Były chwile, kiedy odłączał się od osób, z którymi wędrował, i chciał iść sam. Chciał być niejako sam na sam z Panem Bogiem, a w jego ręku widziano różaniec - powiedział abp Jędraszewski, który także jest lat miłośnikiem wędrówek po górskich szlakach (cytaty za stroną www.diecezja.pl).

Jan Paweł II ukochał polskie góry tak jak całą Polskę, o jej byt i miejsce w Europie upominał się także jako papież.

- Przybył do Rzymu z dalekiego kraju. Tak sam mówił. Wierny swojej Piotrowej posłudze, jednocześnie ciągle myślał o ojczyźnie, z której wyszedł, którą ciągle kochał, do której tęsknił i o której szczęśliwy los upominał się u wielkich tego świata, zwłaszcza wtedy, kiedy zapadła ciemna długa noc stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku. Upominał się o miejsce dla Polski we współczesnej Europie i świecie. Ale patrzył też na to w kategoriach głębokiej wiary, bo zdawał sobie sprawę, że chrześcijaństwo europejskie musi oddychać obydwoma płucami, nie tylko tym zachodnim, ale także wschodnim, z którego on przybywał i w którego imieniu mówił tak odważnie i tak jednoznacznie i z taką żarliwością całemu światu - mówił metropolita.

Na zakończenie homilii nawiązał do ostatniej książki Jana Pawła II pt. „Pamięć i tożsamość”, w której przypomniał on, czym są ojczyzna, naród oraz przywiązanie do ziemi:

- Dla nas ta książka jest jednym wielkim przypomnieniem, kim powinniśmy być, jakie wielkie brzemię odpowiedzialności za naszą wolność i za przyszłość naszego narodu i państwa na nas ciąży, jak głęboko musimy być z jednej strony zakorzenieni w historii, a jednocześnie otwarci na głos tego Boga, który mówi w głębi naszych sumień właśnie po to, by wielkie dobro, jakim jest nasza ojczyzna, nie zostało roztrwonione.

„Ośrodek rekolekcyjny na Śnieżnicy powstał 90 lat temu z inicjatywy ks. Józefa Winkowskiego i należał do katolickiego stowarzyszenia Kongregacja Mariańska. Po wojnie przeszedł w posiadanie skarbu państwa. W 1968 r. kard. Karol Wojtyła zadecydował i wystarał się o to, by wykupić ośrodek, rozebrać przynależną do niego kaplicę i przenieść do Raby Wyżnej. Stała się ona początkiem tamtejszego kościoła. Na Śnieżnicy w 2000 r. zbudowano nową kaplicę, w której znajduje się podarowany przez Jana Pawła II obraz Matki Bożej Śnieżnej” - czytamy na stronie Archidiecezji Krakowskiej.

Obecnie ośrodek jest własnością Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, a posługę duszpasterską na Śnieżnicy pełni ks. Jan Zając będący zarazem kapelanem oraz dyrektorem ośrodka rekolekcyjnego.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News