KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Poniedziałek, 25 listopada, 2024   I   11:31:48 PM EST   I   Elżbiety, Katarzyny, Klemensa
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Odszkodowanie za problemy seksualne po wypadku samochodowym

Michał Klonowski     25 maja, 2018

O niezwykle ciekawym wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi poinformowała „Rzeczpospolita”.

54-letni Krzysztof G. (imię fikcyjne) w wyniku wypadku samochodowego, w którym odniósł obrażenia fizyczne, musiał też rozpocząć leczenie u specjalisty seksuologa w związku z problemami psychicznymi oraz brakiem chęci współżycia i osłabieniem erekcji. Mężczyzna wystąpił na drogę sądową przeciwko firmie ubezpieczeniowej, w której polisę OC wykupił sprawca wypadku.

Sąd Okręgowy w Łodzi uwzględnił dysfunkcję seksualną pod postacią utrwalonego osłabienia pożądania seksualnego, co dla młodego mężczyzny znacząco wpływa na jakość życia jego rodziny.

„Uwzględniając wszystkie okoliczności, sąd uznał, iż adekwatna do rozmiaru doznanych krzywd tytułem zadośćuczynienia powinna być kwota 58 tys. zł. Biorąc pod uwagę wypłaconą przez ubezpieczyciela kwotę 18 tys. zł, sąd zasądził tytułem dalszego zadośćuczynienia kwotę 40 tys. złotych” - czytamy w gazecie.

Firma ubezpieczeniowa wniosła apelację, w której zakwestionowała dowód z opinii biegłego seksuologa uznając ją za niekategoryczną i opartą na przestarzałych metodach badawczych.

Z tym zarzutem nie zgodził się sąd drugiej instancji.

„Odnośnie metody badawczej zastosowanej przez biegłego, tzw. testu R., to - wbrew twierdzeniom apelacji - biegły nie wskazał, że jest to metoda przestarzała i powszechnie krytykowana. Biegły wskazał jedynie, że jest to metoda stara, jednakże cały czas stosowana w seksuologii sądowej i mimo pewnej krytyki ceniona. Apelujący odnosząc się jedynie do tej części opinii biegłego całkowicie pomija dalszą część jego wywodów przedstawionych w ramach ustnej uzupełniającej opinii, a mianowicie, że test ten nie miał decydującego znaczenia w diagnostyce powoda, potwierdził jedynie przeprowadzony wcześniej wywiad, a wnioski opinii biegły oparł na analizie całego materiału dowodowego” - czytamy w cytowanym przez „Rzeczpospolitą” uzasadnieniu wyroku.

Sąd Apelacyjny uznał także za niedopuszczalne dywagacje o przyczynach zaburzeń erekcji czy zmniejszeniu ochoty na seks u mężczyzn w określonym wieku, nie miały one bowiem żadnego oparcia w stanie faktycznym sprawy.

„Ale nawet używając tej nomenklatury apelacji, że mężczyzna w wieku 54 lat nie jest <dziarskim młodzieńcem>, nie jest on również <bardzo starym mężczyzną>, dla którego sfera życia seksualnego nie odgrywa już żadnej roli” - napisano w uzasadnieniu.

Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków