Miłość wadowiczan do urodzonego w ich mieście papieża jest tak wielka, że ogromny tort z jego wizerunkiem musiał być pilnowany przez ochroniarzy, aby nie zjedzono go zbyt wcześnie - poinformował „Dziennik Polski”.
W 98. rocznicę urodzin Karola Wojtyły najpierw odprawiono tam Mszę Świętą za jego duszę w bazylice i złożono kwiaty pod pomnikiem Ojca Świętego „z dalekiego kraju”, a potem wiceburmistrz Wadowic Ewa Całus zaprosiła wszystkich uczestników uroczystości (wśród nich kilkuset uczniów ze szkół noszących imię Jana Pawła II) do konsumpcji ważącego 120 kilogramów tortu zrobionego z 200 jaj i z masy truskawkowej przełożonej białym biszkoptem.
„Stoisko, na którym wiceburmistrz kroiła i rozdawała kawałki tortu było oblegane. Każdy chciał kawałek z wizerunkiem papieża. Potrzebni byli ochroniarze, bo namiot mógł się przewrócić pod naporem tłumu a ludziom groziło poturbowanie w ścisku. Operator kamery TVP, która transmitowała to wydarzenie, z trudem mógł ustać na nogach. Wszystko jednak skończyło się dobrze, choć już po kwadransie po torcie nie było śladu” - czytamy w gazecie.
„Dziennik Polski” nie napisał, czy serwowane były również słynne wadowickie kremówki.
Obchody 98. rocznicy urodziny Karola Wojtyły w jego rodzinnym mieście zakończył koncert Piotra Rubika na placu Jana Pawła II.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE