KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Poniedziałek, 25 listopada, 2024   I   11:39:37 PM EST   I   Elżbiety, Katarzyny, Klemensa
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Światełko dobra w tramwaju

Jerzy Bukowski     18 maja, 2018

Od dawna narzekamy, że ludzie są dzisiaj dla siebie coraz częściej niemili, pozbawieni empatii, zapatrzeni tylko we własne interesy, Bywają jednak takie chwile, kiedy człowiekowi nagle robi się lżej na duszy i zaczyna na powrót wierzyć w szlachetność bliźnich. Czasami wystarczy jeden moment, aby ponury mrok społecznej znieczulicy rozświetlił czyjś dobry uczynek.

Z taką sytuacją miałem do czynienia w krakowskim tramwaju linii nr 8, którym jechałem 16 maja około godziny 12.15 na odcinku Filharmonia - ulica Urzędnicza. Być może na podstawie tej informacji kierownictwu Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego uda się ustalić nazwisko motorniczego, który zasłużył na jakąś formę wyróżnienia.

Pojazd nagle zatrzymał się przed pasami naprzeciw Collegium Novum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Myślałem, że kierujący nim chce po prostu kogoś przepuścić, ale ze zdumieniem zobaczyłem, że wysiadł i podbiegł do znajdującego się kilkanaście metrów dalej niewidomego z białą laską mającego wyraźny kłopot z odnalezieniem przejścia dla pieszych. Wziął go pod rękę, przeprowadził przez ulicę, po czym pośpiesznie wrócił na swoje miejsce i ruszył dalej.

Nie tylko na mnie to niestandardowe zachowanie wywarło ogromne wrażenie. Patrzący na ekrany swoich telefonów komórkowych, smartfonów i tabletów pasażerowie „ósemki” zaczęli się uśmiechać do siebie i głośno wyrażać uznanie dla uprzejmego ponad regulaminowe wymogi motorniczego.

Obyśmy zawsze umieli tak pięknie postępować wobec bliźnich, zwłaszcza dotkniętych kalectwem bądź chorobą. To tak niewiele, a zarazem tak wiele.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News