KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 26 listopada, 2024   I   01:41:29 AM EST   I   Leona, Leonarda, Lesławy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Niemcy planowali zrównać Warszawę z ziemią już jesienią 1939 roku

Michał Klonowski     18 kwietnia, 2018

Dziennik Gazeta Prawna” poinformował, że odnaleziono, zakupiono i sprowadzono do Polski dokumenty zawierające plany całkowitego zniszczenia przez Niemców Warszawy w czasie II wojny światowej.

Wypłynęły one na znanym portalu aukcyjnym eBay, a przesyłka nadeszła z Ilmenau w Turyngii (dawna NRD). Dowiedział się o tym badający losy stolicy historyk Jarosław Zieliński, którego staraniem dokumenty natychmiast kupił za 2999 euro założyciel Fundacji Pamięci o Bohaterach Powstania Warszawskiego Rafał Szczepański.

„Dwa ciemne, naznaczone czasem segregatory, a w nich dziesiątki stron niemieckiej dokumentacji - archiwalne zdjęcia, tabele, statystyki. Wszystkie dotyczące Warszawy. Oba zbiory opatrzone są niemieckim napisem <Geheim> - <tajne>. Zdaniem historyków, którzy właśnie zaczęli je analizować, mogą ukazać nieznane dotąd fakty dotyczące nazistowskiej taktyki wojennej. A przede wszystkim to, jak bezwzględną i systematyczną taktykę eksterminacji przyjęto w przypadku stolicy Polski” - czytamy w gazecie.

Badający obecnie ten zbiór historycy twierdzą, że jest to praktyczny poradnik, jak sparaliżować, a potem zniszczyć wielką metropolię.

„Omawiane dwa segregatory to tzw. Anlagehefty, czyli załączniki do szerszego dokumentu pt. <Bericht über Warschau> - raportu o mieście Warszawa. Do tej pory nie udało się go zdobyć, nie wiadomo, czy jeszcze istnieje. W pierwszym segregatorze znajdują się różne schematy, mapy i plany. Drugi to głównie fotografie, zazwyczaj ilustrujące to, o czym mowa w segregatorze pierwszym. Badacze przyjęli roboczą tezę, że dokumenty w dużej mierze powstały na przełomie października i listopada 1939 r., tuż po napadzie Niemiec na Polskę. Ale część informacji najwyraźniej zebrano przed wybuchem wojny - są to ogólnodostępne dane (tzw. biały wywiad), np. roczniki statystyczne pokazujące przyrost ludności Warszawy począwszy od 1797 r.” - napisał „DGP”.

Historycy zwracają uwagę, że Niemcy gromadzili dane nie o celach militarnych, ale o obiektach cywilnych, zwłaszcza zajmowanych przez ludność żydowską.

„Chodziło też o utrudnienie ratowania rannych - na mapach zaznaczono szpitale, a na kolejnych stronach zdjęcia tego, co z tych budynków zostało wskutek bombardowań. Dane uwzględniają najważniejsze arterie komunikacyjne, siatkę obrony przeciwpożarowej (nie tylko wyposażenia remiz, ale nawet tego, co znajdowało się na strychach budynków) czy standardowe wyposażenia apteczek (wraz ze zdjęciami). Jest nawet spory fragment przetłumaczonego na język niemiecki prawa budowlanego obowiązującego w tym czasie w Warszawie. Badacze podejrzewają, że chodziło o pozyskanie wiedzy o metodach konstruowania budynków w stolicy, a także lokalizacjach i wymogach dotyczących schronów (po 1936 r. istniały niemal pod każdą kamienicą). Prawdopodobnie wszystko po to, by wiedzieć, jakich bomb użyć, by dokonać jak największych zniszczeń. W segregatorach znajdują się bowiem informacje o tym, jakich dewastacji dokonał poszczególny rodzaj bomb zrzucanych na miasto. Cele wybierano precyzyjnie. Zniszczono np. Muzeum Wojska Polskiego, ale nie bezpośrednio sąsiadujące z nim Muzeum Narodowe, najpewniej po to, by najpierw je zrabować” - czytamy w gazecie.

Zdaniem Ryszarda Mączewskiego z Fundacji Warszawa 1939 powstały na bazie jednego miasta raport miał przynieść wiedzę potrzebną do kolejnych działań wojennych.

„Co stanie się z pozyskanymi dokumentami? Na razie ich właścicielem jest Fundacji Pamięci o Bohaterach Powstania Warszawskiego. Rozważany będzie wariant przekazania zbiorów w depozyt jednej z państwowych instytucji, która zapewni najlepszą metodę wykorzystania i upublicznienia archiwaliów. Wcześniej jednak (zapewne po wakacjach) fundacja chce zorganizować wystawę dokumentów oraz wydać książkę historyczną na bazie pozyskanych materiałów” - napisał „Dziennik Gazeta Prawna”.

Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków