KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 26 listopada, 2024   I   04:38:34 AM EST   I   Leona, Leonarda, Lesławy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Kto i po co ukradł ogromny głaz?

Michał Klonowski     10 kwietnia, 2018

Z okolic szlaku turystycznego pomiędzy jeziorami Średnim i Dużym w Turawie zniknął będący pomnikiem przyrody pięciotonowy głaz narzutowy; sprawą zajęła się już policja - poinformowały opolskie media.

Dotychczas udało się ustalić, że głaz zniknął pomiędzy 1 a 11 marca. Nie wiadomo natomiast, w jaki sposób złodziejowi udało się go ruszyć z miejsca i przetransportować.

„- Jest to przestępstwo więc zajmują się nim kryminalni z Ozimka. Byli już na miejscu, dokonali oględzin. Ustalają świadków i szukają osób które mają związek ze sprawą” - powiedział „Dziennikowi Zachodniemu” Przemysław Kędzior z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Piotr Dziedzic z Urzędu Gminy Turawa podał nieco więcej szczegółów na antenie Radia Opole:

- We wtorek 4 kwietnia otrzymałem wiadomość od jednego z mieszkańców z okolic jeziora Średniego, że zginął głaz. Do gminy zgłosiła się osoba, która pokazała zdjęcie, że 11 marca kamienia już nie było. Na początku marca kamień był widziany, czyli od około miesiąca już go nie ma, Nie ma śladów, że to zostało jakąś maszyną ewidentnie zabrane, bo byłyby ślady. To wygląda na to, że akcja była zorganizowana ciężkim sprzętem. Nie wiem, komu to było potrzebne, ani dlaczego i po co. Poszukiwany kamień to głaz narzutowy o obwodzie 520 i wysokości 100 centymetrów. Wartość samego granitu można wycenić od 2 do 8 tysięcy złotych. Uważam, że jest to obiekt bezcenny, bo to jest nasze dobro narodowe, pomnik przyrody, który lodowiec przyciągnął i powinniśmy o takie rzeczy dbać.

„Jak czytamy na stronie pomniki-przyrody.odskok.pl, ukradziony głaz narzutowy zbudowany jest z różowego granitu skandynawskiego. Na teren Turawy został przywleczony przez plejstoceński lodowiec. Odnaleziono go podczas budowy zbiornika w 1936 roku, a decyzją kierownictwa budowy przetransportowano go poza obręb jeziora i ulokowano w miejscu, w którym do niedawna spoczywał. Pomnikiem przyrody nieożywionej turawski głaz został w lipcu 1955 roku, widniał na nim ślad po tabliczce na ten temat” - napisała „Gazeta Wyborcza” w opolskim wydaniu.

Komu i na co jest potrzebny taki kamyczek?

Michał Klonowski
Polish Pages Daily News
Amerykański Portal Polaków