KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 26 listopada, 2024   I   03:38:30 AM EST   I   Leona, Leonarda, Lesławy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

„Kochasz swój kraj, to po nim nie bazgraj”

Stanisław Dębicki     22 marca, 2018

O oczyszczenie Polski ze szpecących napisów na 100-lecie odzyskania niepodległości zaapelowali krakowscy Pogromcy Bazgrołów przypominając używane już przez nich od pewnego czasu hasło „Kochasz swój kraj, to po nim nie bazgraj” - poinformowała Polska Agencja Prasowa.

- Będziemy w ramach tej akcji starali się likwidować nienawistne napisy i zwalczać mowę nienawiści. Jest to także kwestia oszczędzania pieniędzy, ponieważ likwidowanie takich napisów jest kosztowne. Kraków wydaje około 3 milionów złotych na naprawę swoich budynków; podobnie koszty ponoszą inni ich właściciele. Tak samo jest zapewne w innych miastach, a to daje kwotę setek milionów złotych w skali całego kraju. To są poważne kwoty, zwłaszcza że szukamy pieniędzy na służbę zdrowia i inne wydatki - powiedział PAP jej inicjator szef Pogromców Bazgrołów, dyrektor Biblioteki Polskiej Piosenki, miotacz idei Asocjacji Promotorów Radosnego Ptaka Waldemar Domański.

„Jego zdaniem, walka z wulgarnymi, nienawistnymi hasłami na murach powinna zostać wsparta przez państwo. Domański przypomniał, że <Pogromcy bazgrołów> zwrócili się do prezydenta RP z propozycjami korekty w polskim prawie karnym. Chodziło m.in. o uznanie pisania po ścianach za przestępstwo, zwiększenie kar finansowych i możliwość odpisania kosztów remontu pobazgranej kamienicy od podatku” - czytamy w depeszy PAP.

Już w ubiegłych latach bardzo dużo bazgrołów zniknęło, zmieniła się także świadomość mieszkańców Krakowa.

- Często hasło rzucone przez pogromców o pomoc w zamalowywaniu zamieniało się w spotkania całych rodzin, które przychodziły z dziećmi, wszyscy się ładnie paprali farbami, a dodatkowo dzieci były też edukowane i miały dobry przykład. Tworzyły się również więzi miedzy mieszkańcami bloku czy osiedla, a w zatomizowanym społeczeństwie jest to bardzo ważne, by ludzie się poznawali, współpracowali i lubili. Farby i pędzle mamy od darczyńców. Namawiamy: ludzie, zostało wam coś po remoncie, jakaś farba - dajcie nam ją. Ta farba to jest taki rodzaj kompresu; przykładamy bandaż na ścianę, bo wymaga opatrunku. Potem może być robiony remont, ale na razie zasłaniamy niegodziwości - dodał Domański.

Jak poinformował PAP rzecznik krakowskiej Straży Miejskiej Marek Anioł, szpecące napisy są problemem dla miasta, choć z roku na rok coraz szybciej się je usuwa, szczególnie z budynków komunalnych.

- Jednak Straż Miejska czy policja nie ma narzędzi, którymi mogłaby ukarać zarządcę czy administratora prywatnego budynku, że nie usunął z elewacji wulgarnego napisu. Możemy tylko apelować o usuwanie tych napisów i to jest największy problem w skuteczności ich usuwania" - wyjaśnił w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Statuetką Pogromców Bazgrołów zostali odznaczeni krakowscy policjanci, którzy na początku tego roku ujęli wandali dewastujących miasto. Poinformowano także o przystąpieniu do akcji walki z napisami na murach policji z Wieliczki.


Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News