- Home >
- WIADOMOŚCI >
- Polska
Dziękujemy za dwadzieścia lat posługi biskupiej Stanisława Dziwisza!
Informacja własna / KAI 21 marca, 2018
Kościół polski obchodzi jeden z najważniejszych jubileuszy kapłańskich. Dwadzieścia lat temu, 19 marca 1998 roku papież Jan Paweł II, udzielił w Bazylice św. Piotra w Watykanie biskupich święceń księdzu infułatowi Stanisławowi Dziwiszowi, swemu najbliższemu współpracownikowi, sekretarzowi i przyjacielowi. Współkonsekratorami byli ówczesny metropolita krakowski kardynał Franciszek Macharski i, Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Angelo Sodano.
Hierarcha krakowski jest w Kościele oczywistym i niestrudzonym w swej misji depozytariuszem i opiekunem dzieła i dziedzictwa Świętego Jana Pawła II. Droga kapłaństwa Stanisław Dziwisza godzi się być przypomniana tym bardziej, iż jest on postacią powszechnie znaną i szanowaną wśród Polonii Amerykańskiej, której wielokroć był gościem głosząc jej Słowo Boże.
Kardynał Stanisław Dziwisz ze swym przyjacielem kardynałem Tymothym Dolanem metropolitą nowojorskim. Foto: Archiwum
Beskidzkie korzenie
Stanisław Dziwisz urodził się 27 kwietnia 1939 r. w Rabie Wyżnej na beskidzkim Podhalu w rodzinie rolniczo-kolejarskiej. Był piątym z siedmiorga dzieci Stanisława i Zofii z domu Bielarczyk. W 1957 r. ukończył I Liceum Ogólnokształcące im. Seweryna Goszczyńskiego w Nowym Targu i wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie. Święcenia kapłańskie przyjął 23 czerwca 1963 r. z rąk bp. Karola Wojtyły, po czym przez dwa lata pracował jako wikariusz parafii w Makowie Podhalańskim.
Kraków
W 1966 r. został kapelanem i sekretarzem metropolity krakowskiego. Jednocześnie wykładał liturgikę w Wyższym Instytucie Katechetycznym w Krakowie i redagował pismo urzędowe krakowskiej kurii „Notificationes a Curia Metropolitana Cracoviensi”. Był członkiem i sekretarzem Archidiecezjalnej Komisji Liturgicznej, która przygotowała dwa projekty dokumentów: „Uświęcenie czasu chrześcijańskiego życia” i „Struktury diecezjalne”. Wszedł w skład Rady Kapłańskiej Archidiecezji Krakowskiej. Należał do zespołu redakcyjnego „Ceremoniału diecezjalnego” oraz „Podręcznika parafialnego”. Był członkiem Komitetu Roku Świętego 1974-1975, Komisji ds. Kultu Bożego i Komisji Uświęcania Czasu Duszpasterskiego Synodu Krakowskiego oraz Głównej Komisji Synodu. Odbywał studia doktoranckie na KUL, ale - z powodu licznych obowiązków sekretarza - tytuł doktora teologii uzyskał w 1981 r. na Papieskim Wydziale Teologicznym w Krakowie na podstawie rozprawy „Kult św. Stanisława Biskupa w Krakowie do Soboru Trydenckiego”.
Habemus papam…
- Byłem na Placu św. Piotra, oczekując na ogłoszenie nowego papieża. Gdy usłyszałem, że został nim kard. Wojtyła, moje serce zadrżało - tak wspominał pamietny dzień października 1978 roku, który dla niego oznaczał nowy etap posługi w Kościele.
- Zdawałem sobie sprawę, że nowe zadania dotychczasowego metropolity krakowskiego oznaczają wzięcie na barki odpowiedzialności za Kościół i równocześnie za świat - dodał. Tę odpowiedzialność „Don Stanislao” wiernie dzielił z papieżem Janem Pawłem II.
Był, jak to określił po latach kard. Stanisław Nagy, „Cyrenejczykiem nie z przymusu, ale z synowskiej potrzeby miłującego serca, czujnym, gotowym do każdej pomocy”.
U boku Jana Pawła II
Sekretarz i kapelan arcybiskupa krakowskiego został sekretarzem Biskupa Rzymu. Był odtąd jego najbliższym towarzyszem, pierwszym, któremu papież przekazywał swe plany i dzielił się troskami. Podtrzymywał go, gdy kula zamachowca przeszyła jego ciało 13 maja 1981 r. na Placu św. Piotra i to m.in. jego błyskawicznym decyzjom można zawdzięczać fakt, że Ojciec Święty ocalał.
Osobisty sekretarz Ojca Świętego towarzyszył mu we wszystkich podróżach zagranicznych, po Włoszech i w odwiedzinach parafii rzymskich, podczas środowych audiencji ogólnych i niezliczonych uroczystości w bazylice św. Piotra i na Placu św. Piotra, podczas wielu spotkań i ceremonii liturgicznych w Watykanie.
W 1985 r. został mianowany przez Jana Pawła II prałatem Jego Świątobliwości, a w 1996 r. -protonotariuszem apostolskim numerowanym, co uprawniało go do stwierdzania autentyczności papieskiego podpisu. Był w tym gronie jedynym nie-Włochem. W 1995 r. otrzymał godność kanonika lwowskiej kapituły katedralnej, a w 1997 - krakowskiej kapituły metropolitalnej.
Sursum corda…
7 lutego 1998 r. Jan Paweł II mianował swego najbliższego współpracownika biskupem tytularnym San Leone, a 19 marca tego samego roku osobiście udzielił mu święceń biskupich. Podczas uroczystej Mszy św. w bazylice św. Piotra papież zwrócił się w homilii do nowego biskupa:
- Mija 35 lat od chwili, kiedy w katedrze na Wawelu udzieliłem ci, drogi księże Stanisławie, święceń kapłańskich, a po trzech latach mianowałem cię moim kapelanem. Od początku mojego pontyfikatu stoisz wiernie u mego boku jako sekretarz, dzieląc trudy i radości, niepokoje i nadzieje związane z posługą Piotrową. Dziś z radością wielbię Ducha Świętego, który przez moje ręce udziela ci sakry biskupiej.
Herb biskupi Stanisława Dziwisza przedstawia gołębicę symbolizującą Ducha Świętego, sześcioramienną gwiazdę oraz wizerunek Giewontu z krzyżem.
Jego zawołaniem biskupim są słowa „Sursum corda” (W górę serca). Słowa te nawiązują do wezwania Jana Pawła II, wypowiedzianego w Zakopanem pod Wielką Krokwią 6 czerwca 1997 r. Papież mówił wtedy - Ten krzyż mówi całej Polsce: Sursum corda - w górę serca!.
Jednocześnie Jan Paweł II powołał bp. Dziwisza na stanowisko prefekta pomocniczego Domu Papieskiego - instytucji odpowiedzialnej za organizowanie wszystkich spotkań publicznych i prywatnych papieża. 29 września 2003 r. Ojciec Święty wyniósł bp. Dziwisza do godności arcybiskupiej
Świadek świętości
- Największą przygodą mojego życia jest to, że mogłem być i pracować u boku kardynała Karola Wojtyły, a potem papieża Jana Pawła II przez trzydzieści dziewięć lat. Wszystko zaczęło się prozaicznie pewnego dnia w 1966 roku, kiedy poprosił mnie, bym został jego sekretarzem. Miałem wtedy dwadzieścia siedem lat. Nie mogłem przypuszczać, że przez kilkadziesiąt lat, dzień po dniu, będę świadkiem życia, pracy, modlitwy i świętości człowieka, który wyrósł na jednego z wielkich, duchowych liderów współczesnego świata - mówił w 2010 r. w przemówieniu na Międzynarodowym Kongresie "Legado De Juan Pablo II El Magno!" w Bogocie.
Papieski sekretarz nie zabierał głosu publicznie. Jedna z niewielu takich okazji nadarzyła się, gdy 13 maja 2001 r. odbierał tytuł doktora honoris causa KUL za „pełne oddania i odpowiedzialne pełnienie posługi sekretarza Ojca Świętego Jana Pawła II, przyczynienie się do upowszechnienia nauczania papieskiego, pomoc w kształceniu młodzieży z krajów postkomunistycznych”. Wspominając dzień zamachu na papieża, bp Dziwisz wyraził wówczas przekonanie, że „krew przelana na Placu św. Piotra (...) zaowocowała wiosną Kościoła roku 2000".
W listopadzie 1999 r. jego przemówienie otworzyło 69. rok pracy Godziny Różańcowej Ojca Justyna, katolickiego programu radiowego dla Polonii w USA i Kanadzie, prowadzonego od 1931 r. przez franciszkanów.
W lipcu 2002 r. bp Dziwisz opowiedział dziennikarzom „La Stampa” i „Il Giornale” o przypadku chorego na raka Amerykanina żydowskiego pochodzenia, uzdrowionego po spotkaniu z papieżem. Amerykanin pragnął przed śmiercią spotkać się z Ojcem Świętym. Doszło do tego w Castel Gandolfo, gdzie mężczyzna wziął udział w prywatnej Mszy św. sprawowanej przez Jana Pawła II i podczas niej przystąpił do Komunii św. Jakiś czas potem sekretarz papieża dowiedział się, że nowotwór zniknął bez śladu w ciągu kilku godzin.
Biskup Dziwisz, jak relacjonują Marco Tosatti i Andrea Tornielli, mówił nie o cudzie, lecz o „znaku, jak moc Boża przerasta wszelkie ludzkie schematy”.
Do Domu Ojca…
Abp Stanisław Dziwisz wiernie czuwał przy umierającym Janie Pawle II.
- Byłem przy nim, gdy odchodził do domu Ojca. Daję świadectwo o jego świętości, bo to ona najbardziej zajaśniała, gdy odchodził z tego świata” - wspominał po latach, wyznając, że życie i praca u boku „wielkiego człowieka, odważnego świadka wiary, niezmordowanego pasterza Kościoła powszechnego i duchowego przywódcy świata” była największym przywilejem jego kapłańskiego życia.
Po pogrzebie Jana Pawła II abp Dziwisz, zgodnie z kościelnymi przepisami, opuścił Watykan. Przeniósł się do Domu Polskiego przy Via Cassia. Ponieważ Benedykt XVI pozostawił go na stanowisku prefekta pomocniczego Domu Papieskiego. W tym charakterze nadal uczestniczył w watykańskich uroczystościach u jego boku.
3 czerwca 2005 r. Benedykt XVI mianował go arcybiskupem metropolitą krakowskim. 29 czerwca w Watykanie abp Dziwisz odebrał z rąk Ojca Świętego paliusz metropolity.
Powrót do Krakowa
27 sierpnia 2005 r. abp Stanisław Dziwisz uroczyście rozpoczął posługę w archidiecezji krakowskiej. „Staję przed wami jako wasz brat, ale również jako wasz pasterz” - mówił w homilii wygłoszonej podczas Mszy na Rynku Głównym. Zapowiedział, że program jego posługi streszczać się będzie w słowach zmarłego papieża: „Drogą Kościoła jest człowiek”.
Mówił wówczas, że biskup „nie jest najemnikiem, któremu nie zależy na owcach, a dba tylko o własne korzyści”, a istotę jego posługi prezentuje ikona Chrystusa Dobrego Pasterza. Jet to więc człowiek, który zna owce swoje, jest z nimi, dzieli ich los, strzeże, broni i prowadzi je bezpieczną, wypróbowaną drogą. Szuka też zagubionej owcy a poranionej opatruje rany.
Na konsystorzu w 2006 r. papież Benedykt XVI kreował metropolitę krakowskiego kardynałem.
Jako arcybiskup metropolita krakowski objął urząd wielkiego kanclerza Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. Przyczynił się do podniesienia uczelni do godności Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.
Był członkiem czterech dykasterii watykańskich: Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego, Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu, Papieskiej Rady ds. Świeckich i Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia.
W Kościele polskim pełnił funkcję przewodniczącego Komisji Duchowieństwa oraz przewodniczącego Zespołu KEP ds. wizyty Ojca Świętego w Polsce w 2016 r. Należał do Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski.
Jako metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz był wielkim promotorem spraw beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych. W czasie jego posługi odbyły się trzy kanonizacje krakowskich świętych - św. Szymona z Lipnicy, kapłana bernardyna (Rzym, 3 czerwca 2007 roku), św. Stanisława Kazimierczyka, kapłana z Zakonu Kanoników Regularnych Laterańskich (Rzym, 17 października 2010 roku) i św. Jana Pawła II, papieża (Rzym, 27 kwietnia 2014 roku; wcześniej, 1 maja 2011 roku miała miejsce beatyfikacja, też w Rzymie).
Ponadto, w tym samym okresie odbyło się pięć beatyfikacji błogosławionych związanych z archidiecezją krakowską - bł. Celiny Borzęckiej, współzałożycielki sióstr zmartwychwstanek (Rzym, 27 października 2007 roku), bł. Małgorzaty Łucji Szewczyk, założycielki sióstr serafitek (Kraków, 9 czerwca 2013 roku), bł. Zofii Czeskiej z Maciejowskich, założycielki sióstr prezentek (Kraków, 9 czerwca 2013 roku), bł. Klary Ludwiki Szczęsnej, współzałożycielki sióstr sercanek (Kraków, 27 września 2015 roku) oraz bł. Władysława Bukowińskiego, kapłana, apostoła Kazachstanu (Karaganda, 11 września 2016 roku).
Jest autorem wielu książek: „Kult św. Stanisława biskupa w Krakowie do Soboru Trydenckiego”, wspomnień o zamachu na Jana Pawła II „Dotknąłem tej tajemnicy”, „Miłością mocni”, „Więcej sportu”, „Pielgrzym miłości”, książki o tajemnicy kapłaństwa „Bo wezwał Cię Chrystus”, „U boku Świętego. Rozmowa z Gian Franco Svidercoschim” oraz współredaktorem kolejnych tomów tekstów papieskich wydawanych w języku polskim przez Libreria Editrice Vaticana.
Największym sukcesem wydawniczym okazała się książka „Świadectwo”, wydana w 2007 r. i przetłumaczona na 18 języków. Kard. Dziwisz był też narratorem filmu pod tym samym tytułem, który w 2008 r. został nakręcony na podstawie bestsellerowej publikacji.
Książka Stanisław Dziwisza o jego życiu u boku Jana Pawła II. Foto: Archiwum
W kwietniu 2014 r., w związku z ukończeniem 75 lat i zgodnie z przepisami prawa kanonicznego, oddał się do dyspozycji papieża, jednak Franciszek zlecił mu dalsze sprawowanie urzędu arcybiskupa krakowskiego. Rezygnacja została przyjęta 8 grudnia 2016 r., ale do 28 stycznia 2017 r., kiedy to jego następca abp Marek Jędraszewski kanonicznie objął urząd, pełnił funkcję administratora apostolskiego archidiecezji krakowskiej.
- Pierwszy raz dziś wyznam, że Jan Paweł II przewidywał moją służbę w Krakowie. Dlatego przyjąłem z pokorą nominację, zdając sobie sprawę z moich ograniczeń, ale jednocześnie ufając i licząc na pomoc z wysoka tego, u którego boku służyłem w Krakowie i w Watykanie 39 lat - mówił kard. Dziwisz, gdy po niemal 12 latach posługi w Kościele krakowskim żegnał się ze swoją archidiecezją.
Światowe Dni Młodzieży w Krakowie
W zgodnej opinii współpracowników, komentatorów i publicystów, najpiękniejszym zwieńczeniem posługi kard. Dziwisza były Światowe Dni Młodzieży, które w 2016 r. odbyły się w Krakowie, gromadząc ponad 2,5 mln młodych ludzi z całego świata.
Kardynał Stanisław Dziwisz ze swym przyjacielem papieżem Franciszkiem. Foto: Archiwum
Sam kardynał w rozmowie z KAI mówił: „Moje życie związało się z papieżem, a dzięki niemu - również z wielką sprawą Światowych Dni Młodzieży. Światowe Dni Młodzieży w Krakowie, choć nigdy tego nie planowałem, stały się uwieńczeniem mojej posługi pasterskiej. Wciąż dziękuję Panu Bogu za to, że Opatrzność przygotowała mi tak wielkie wydarzenie, które stało się ogromnym błogosławieństwem dla Kościoła w Krakowie i Polsce. To jak klamra spinająca moje życie, byłem przecież od samego początku u źródeł tej idei. Światowe Dni Młodzieży powstawały na moich oczach: w Rzymie i poza Rzymem”.
Jak podkreślał, młodzi przyjechali do Krakowa i Polski, bo byli zainteresowani krajem, z którego wyszedł papież, który zmienił historię świata i życie Kościoła. „Poprzez Światowe Dni Młodzieży Jan Paweł II wciąż prowadzi młodych do Jezusa. Bardzo wyczuwałem jego obecność w Krakowie. Te Dni stały się dniami wielkiej radości, przeżycia wspólnoty, przeżycia bliskości Jezusa. Nie będzie przesadą, jeśli powiem, że był to czas, który zapoczątkował coś ważnego w życiu Kościoła i społeczeństwa” - podsumował.
Strażnik papieskiego dzidzictwa
Utrwalanie pamięci o świętym papieżu i pielęgnowanie jego dziedzictwa kard. Dziwisz pojmuje jako swój obowiązek i przywilej. „W osobie świętego papieża Kościół trzeciego tysiąclecia, a więc my wszyscy otrzymaliśmy szczególnego przewodnika, a także patrona i orędownika naszych spraw u tronu Bożego. Na naszych oczach, po odejściu do domu Ojca pasterza, którego nazywaliśmy Piotrem naszych czasów, w krótkim czasie urzeczywistniło się wołanie ludu Bożego, wyrażone w dwóch słowach: Santo subito” - mówił po latach. Kard. Dziwisz konsekwentnie pełni swoją misję świadka świętości polskiego papieża.
4 listopada 2005 r. abp Dziwisz przewodniczył w Krakowie uroczystości otwarcia procesu rogatoryjnego (czyli pomocniczego) w procesie beatyfikacyjnym Jana Pawła II. Abp Dziwisz określił proces beatyfikacyjny Jana Pawła II otwarciem jednej z ważniejszych kart Kościoła powszechnego. W przemówieniu wygłoszonym podczas uroczystości powiedział, że Karol Wojtyła spędził całe swoje życie „na kolanach przed majestatem Boga i majestatem człowieka”.
Osobisty sekretarz Jana Pawła II czuwał nad przebiegiem procesów beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego polskiego papieża.
Był inicjatorem budowy Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!” na krakowskich Białych Morzach, która ruszyła w październiku 2008 roku. 11 czerwca 2011 roku, po beatyfikacji papieża Polaka, na mocy dekretu kard. Stanisława Dziwisza zostało erygowane Sanktuarium bł. Jana Pawła II w Krakowie. W tym dniu miało miejsce uroczyste wprowadzenie relikwii Ojca Świętego do kościoła dolnego. 16 października 2016 roku kard. Stanisław Dziwisz przewodniczył Mszy św., w czasie której dokonano konsekracji kościoła górnego w Sanktuarium św. Jana Pawła II. „Tu czujemy wszyscy obecność Jana Pawła II. My się nie modlimy do niego, tylko poprzez niego do Pana Boga. Wielu ludzi tutaj jest wysłuchiwanych; wiele jest łask fizycznych, a nade wszystko moralnych” - mówi o tym dziele.
W czasie sprawowania przez niego biskupiej posługi w archidiecezji krakowskiej, obok Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!” powstało w Wadowicach poświęcone papieżowi Muzeum Dom Rodzinny Jana Pawła II w Wadowicach.
Osobiście cieszy go, że po wielu staraniach jest w Krakowie Uniwersytet Papieski Jana Pawła II. Poza tym Bogu kard. Dziwisz dziękuje Bogu za rozwój „wyobraźni miłosierdzia” i wielką troskę o chorych i biednych w archidiecezji krakowskiej: w domach dla samotnych matek, ośrodkach dla ludzi chorych i niepełnosprawnych, pierwszym w Polsce Oknie Życia, jadłodajniach i noclegowniach.
- Pozostaję w moim umiłowanym Kościele, bo taki zawsze był i będzie dla mnie Kościół krakowski. Dobry proboszcz czy biskup musi się w Kościele zakochać. Myślę, że tej miłości do Kościoła krakowskiego mi nie brakowało. I tak już pozostanie - deklaruje krakowski metropolita senior.
Prezydent Andrzej Duda dekoruje kardynała Stanisława Dziwisza Orderam Orła Białego. Foto: Grzeagorz Jakubowski/ KPRP
Podziękowanie
Kardynał Dziwisz przyznaje, że nie miał intencji, by obchodzić swój jubileusz, a do odprawienia dziękczynnej Mszy św. w papieskim sanktuarium namówił go kustosz Sanktuarium św. Jana Pawła II ks. Jan Kabziński.
-Tak to było 20 lat temu, na św. Józefa, u św. Piotra w Rzymie. Ojciec Święty włożył na moją głowę swoje ręce, aby przekazać mi sukcesję apostolską. Trzynaście lat w Krakowie, siedem lat w Watykanie” - wspominał jubilat. Podkreślił, że chce za te wszystkie lata podziękować Bogu. „Czynię to za wstawiennictwem św. Jana Pawła II, mojego ojca w moim kapłaństwie i w moim biskupstwie - wyznał.
Odprawił Mszę świętą dziękczynną za dwadzieścia lat swej posługi biskupiej.
Z okazji dwudziestolecie otrzymania święceń biskupich do kardynała Stanisława Dziwisza napływają życzenia z całego świata. Nie tylko od hierarchów Kościoła, ale także przedstawicieli innych religii. Wśród autorów gratulacji znalazł się także Abraham Foxman, zaprzyjaźniony od lat z metropolitą krakowskim długoletni dyrektor Ligi Przeciw Zniesławianiu (ADL), wiceprezes Muzeum Holocaustu w Nowym Jorku. W przekazanym liście gratulacyjnym czytamy:
Drogi Przyjacielu, Z okazji 20-lecia wyniesienia do godności Biskupiej przez drogiego nam Papieża Jana Pawła II, który uczynił Cię swoim sukcesorem i strażnikiem w dziele dialogu i miłości ze Starszymi Braćmi w Wierze, chcę Ci za wszystko, co zrobiłeś dla Narodu Żydowskiego podziękować. Ze wzruszeniem wspominam wszystkie nasze spotkania i wszystko co razem zrobiliśmy. Pozostaję w nadziei wszystkiego, co jeszcze przed nami. Niech Wszechmogący HaShem obdarza Cię zdrowiem, mądrością i miłością.
Kardynał Stanisław Dziwisz i dyrektor Abraham Foxman na Franciszkańskiej 3 w Krakowie. Foto: Archiwum
Zaiste jest za co. Polonia amerykańska przyłącza się w tej podzięce z głębi serca!
KATALOG FIRM W INTERNECIE