Czy w upalne dni lata można ochłodzić się, wchodząc na chwilę do miejskiej fontanny?
Władze Krakowa udzieliły pozytywnej odpowiedzi na to pytanie. Rzeczniczka Straży Miejskiej stwierdziła, że nie ma żadnych przepisów, zabraniających wchodzenia do fontann i innych oczek wodnych pod warunkiem odpowiedniego zachowywania się w nich.
No właśnie! Tu rodzi się problem. Jak precyzyjnie rozróżnić bowiem dozwoloną kąpiel w celu zminimalizowania dojmujących skutków wysokiej temperatury od używania publicznej fontanny tudzież sadzawki do zmywania z siebie brudu i prania garderoby przez odstręczających wyglądem i zapachem miejskich kloszardów?
Niejeden raz byłem świadkiem takich dość odrażających wydarzeń w centrum Krakowa, w którym z roku na rok przybywa fontann (często pięknych). Wiem, że może to zabrzmieć niezbyt poprawnie politycznie, ale jako wannę i pralkę wykorzystują te darmowe źródła wody - oprócz osób bezdomnych - głównie Romowie. Niekiedy całe rodziny wskakują do nich i przy użyciu mydła oraz proszku do prania urządzają na oczach nie kryjących zażenowania i obrzydzenia przechodniów wielominutowe oblucje.
O ile widok człowieka dyskretnie schładzającego górne i dolne kończyny oraz twarz wodą z fontanny nie jest niczym nagannym, o tyle wchodzenie do miejskich fontann w zgoła innych celach nie wydaje się zachowaniem, wobec którego stróże porządku publicznego powinni przechodzić obojętnie.
Czy krakowskiej Straży Miejskiej wystarczy determinacji, aby skutecznie zapobiegać takim obrażającym moralność i dobre obyczaje zachowaniom, skoro nie wolno jej zakazywać nikomu wskakiwania do fontann?
Jerzy Bukowski
No właśnie! Tu rodzi się problem. Jak precyzyjnie rozróżnić bowiem dozwoloną kąpiel w celu zminimalizowania dojmujących skutków wysokiej temperatury od używania publicznej fontanny tudzież sadzawki do zmywania z siebie brudu i prania garderoby przez odstręczających wyglądem i zapachem miejskich kloszardów?
Niejeden raz byłem świadkiem takich dość odrażających wydarzeń w centrum Krakowa, w którym z roku na rok przybywa fontann (często pięknych). Wiem, że może to zabrzmieć niezbyt poprawnie politycznie, ale jako wannę i pralkę wykorzystują te darmowe źródła wody - oprócz osób bezdomnych - głównie Romowie. Niekiedy całe rodziny wskakują do nich i przy użyciu mydła oraz proszku do prania urządzają na oczach nie kryjących zażenowania i obrzydzenia przechodniów wielominutowe oblucje.
O ile widok człowieka dyskretnie schładzającego górne i dolne kończyny oraz twarz wodą z fontanny nie jest niczym nagannym, o tyle wchodzenie do miejskich fontann w zgoła innych celach nie wydaje się zachowaniem, wobec którego stróże porządku publicznego powinni przechodzić obojętnie.
Czy krakowskiej Straży Miejskiej wystarczy determinacji, aby skutecznie zapobiegać takim obrażającym moralność i dobre obyczaje zachowaniom, skoro nie wolno jej zakazywać nikomu wskakiwania do fontann?
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Wykład dr hab. Joanny Pyłat pt. "Opowieść o niezwykłym życiu i dokonaniach prof. Karoliny Lanckorońskiej."
Karta Nowojorczyka. Bezpłatna miejska karta identyfikacyjna w NYC - NYCID
Polski dentysta rodzinny na Bay Ridge. Protetyka i leczenie stomatologiczne. Aneta Kozyra-Mejia, DDS
Polskie zabawki w USA. Sklep online Vesplo
Polska firma produkuje i instaluje schody, poręcze i bramy w USA. Atlantic Stairs w Nowym Jorku
Otwieranie i zamykanie firm, księgowość i rozliczenia podatkowe w Clifton, NJ u Grace Nehrebecki
Adwokat w East Brunswick, NJ. Sprawy rodzinne, kryminalne i biznesowe prowadzi Ted Sliwinski
zobacz wszystkie