KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 26 listopada, 2024   I   09:36:37 AM EST   I   Leona, Leonarda, Lesławy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Msza w intencji Stanisława Koguta pomogła?

Roman Jodłowski     23 stycznia, 2018

Trwa ostra wymiana zdań na temat zupełnie niespodziewanego wyniku głosowania w Senacie nad zgodą na posadzenie za kratami aresztu śledczego Stanisława Koguta.

Do wydania takiego przyzwolenia prokuraturze potrzebna była większość kwalifikowana czyli 51 głosów spośród 100 senatorów. Wydawało się to zwykłą formalnością bowiem PiS dysponuje przytłaczającą większością w izbie wyższej parlamentu. Ponadto prezes tej partii Jarosław Kaczyński spotkał się z jej klubem senackim dzień wcześniej i wyraził swoją opinię o celowości aresztu.

Tego samego dnia jeden z sentatorów PiS zamówił mszę w intencji Stanisława Koguta, w której mieli uczestniczyć także inni senatorowie z tej partii.

Następnego dnia, Senat przegłosował, że nad wnioskiem o udzielenie zgody prokuraturze będzie procedował w głosowaniu tajnym, aby zapewnić całkowitą wolność sumienia i wyrażania opinii. Za utajnieniem obrad opowiedziało się 63 senatorów, 9 było przeciwnych, 15 wstrzymało się od głosu. 

Podczas tajnej części obrad omawiano materiały przedstawione przez prokuraturę. Miał zabrać głos sam Kogut, ale zaniemógł.  

Następnie przystąpiono do tajnego głosowania wniosku komisji regulaminowej, aby dać zgodę na aresztowanie Koguta, który wcześniej już sam zrzekł się immunitetu senatorskiego i oddał do dyspozycji prokuratury lecz czynności z nim nie podjęto.

Za wyrażeniem zgody głosowało 32 senatorów, przeciw było 37, a 19 wstrzymało się od głosu. Łatwo zatem obliczyć, że  zabrakło 19 głosów. Tylu senatorów uznało, że argumenty za radykalną procedurą wobec krakowskiego senatora nie są przekonujące.

Być może także nabożeństwo w intencji  Stanisława Koguta okazało się skuteczne…

Jaki będzie dalszy rozwój wypadków nie wiadomo. Wiadomo jednak, że im szybciej opinia publiczna uzyska informacje o istocie zarzutów korupcyjnych wobec krakowskiego senatora i zarzucanego mu osiągania korzyści za załatwianie spraw, tym lepiej. 

Przy okazji otwarte pozostaje pytanie czy nad decyzją pozbawiania kogoś wolności powinno się głosować imiennie czy tajnie. I co zapewnia większą wolność wypowiedzi.